Reklama

Najlepsi Zieliński i Peda, najgorszy Milik [NOTY]

Jan Mazurek

Autor:Jan Mazurek

12 października 2023, 23:53 • 4 min czytania 102 komentarzy

Nie było kompromitacji. Chociaż tyle. Najlepiej wypadli Piotr Zieliński, Sebastian Szymański, Przemysław Frankowski i Patryk Peda. Najgorszy był za to Arkadiusz Milik. Oceny dla reprezentantów Polski po wyjazdowym meczu z Wyspami Owczymi. Skala od 1 do 10. 

Najlepsi Zieliński i Peda, najgorszy Milik [NOTY]

Wojciech Szczęsny – 5

Wyspy Owcze nie oddały ani jednego celnego strzału na jego bramkę. I dobrze, bo sztuczna murawa zmokła w strugach deszczu, co szczególnie uwydatniało się w obu polach karnych. Dziwnie nerwowy był za to w rozegraniu.

Matty Cash – 4

Wyróżniający się boczny obrońca/wahadłowy/skrzydłowy silnej drużyny z Premier League powinien zmłócić Viljormura Davidsena z zawsze groźnego HB Torshavn. Tymczasem wygrał z nim kilka pojedynków biegowych i na tym rywalizacja się skończyła. W dryblingu korzystał z prymitywnych środków – wypuścić i pobiec. Nie za bardzo to wychodziło. W jednej akcji ładnie dośrodkował do Przemysława Frankowskiego, w innej odważnie ruszył na dobitkę w polu karnym Wysp Owczych, ale przez większość czasu wyglądał jak zwykle w barwach reprezentacji Polski: raczej gorzej niż lepiej.

Tomasz Kędziora – 3

Hamował rozegranie. Niechlujne przyjęcie, obowiązkowe poprawienie, nieco rozpaczliwy odwrót. Ewentualnie: przyjęcie, poprawienie, strat. Aż trzynaście razy po jego podaniach piłkę przejmowali rywale.

Patryk Peda – 6

Za nim udany debiut w reprezentacji. Napisalibyśmy, że „bardzo”, ale mimo wszystko naprzeciwko biegała drużyna złożona w części z piłkarzy na pół etatu. Pomagał konstruować akcje, nie był w tym tak niezborny jak koledzy z bloku defensywnego, raz nawet puścił crossa z gatunku „klasa światowa”. Z tyłu czujny, przewidujący, aktywny. Jego ofiarna interwencja uchroniła Polaków przed stratą sensacyjnego gola. Drzemie w nim spory potencjał. Zapracował na zaufanie. Prosimy o bardziej miarodajną próbkę.

Reklama

Jakub Kiwior – 3

Zrobiło się gorąco, kiedy uwiesił się na szyi jednego z piłkarzy Wysp Owczych. Mógł być z tego rzut karny. Od debiutu z Holandią w czerwcu 2022 roku gra w reprezentacji Polski wszystko po dziewięćdziesiąt minut, a na tle jednej z najgorszych drużyn w Europie wyglądał po stokroć gorzej niż debiutujący Peda. Nonszalancki, niemrawy, ślamazarny, a do tego cholernie przewidywalny w rozegraniu. Można wymagać od niego więcej. Dużo więcej.

Przemysław Frankowski – 6

Bardzo aktywny. Chciało mu się. Pokazywał „jestem”. Prowadził piłkę. Oddał cztery zablokowane strzały. Z asysty trochę okradł go Arkadiusz Milik, w końcu dogrywał jednak przy golu Adama Buksy. Rozkręcał się w miarę upływu czasu, gdy na murawie nie było już ani Zielińskiego, ani Szymańskiego, wziął na siebie odpowiedzialność za inicjowanie – niestety, pojedynczych – zrywów w ofensywie.

Patryk Dziczek – 4

Probierz sformatował go do wykonania dosyć ograniczonej roli. Miał rozbijać ataki rywali i nie przeszkadzać bardziej kreatywnym kolegom z zespołu. Wywiązał się z tego zadania znośnie, ale czy nie było go stać na coś więcej niż bezbarwność? Sześćdziesiąt siedem podań na skuteczności 92%, ale żadne godne zapamiętania. Tylko jeden wygrany pojedynek na cztery podjęte. Wcale nie czuło się, że Polska wygrywa środek pola.

Bartosz Slisz – 4

Mógł pozwolić sobie na więcej niż Dziczek. Dużo biegał, starał się być zaangażowany, całkiem nieźle wyszło mu nawet jedno dośrodkowanie. Gdyby tak zagrał z Albanią albo Czechami, dostałby pewnie wyjściową „5”, ale znów: to były Wyspy Owcze. Trzynaście strat, chowanie się przy zawiązywaniu gry, marazm w centralnej części boiska – to nie działa na jego korzyść.

Sebastian Szymański – 6

Gol jakby wyjęty z Fenerbahce. Na pełnym spokoju, z chirurgiczną precyzją, sprzed pola karnego. Piłka go lubi, a on lubi piłkę, służyła mu bliskość Piotra Zielińskiego. Szukali się, klepali, większość dobrych rzeczy w ofensywie biało-czerwonych wychodziła spod ich nóg.

Piotr Zieliński – 6

Myślał szybciej niż ktokolwiek inny na murawie. Asystował przy golu Szymańskiego. Rozprowadził futbolówkę do Frankowskiego przy trafieniu Buksy. To on też wypuścił prostopadłym podaniem Arkadiusza Milika i doprowadził tym samym do czerwonej kartki Hordura Askhama. Występ godny kapitana.

Reklama

Arkadiusz Milik – 2

Kopał się po czole. Piłka odbijała mu się od nóg. Z potencjalnych asyst okradł Frankowskiego i Szymańskiego. Strzelał w Napoli, w Marsylii i w Juventusie, ale w reprezentacji Polski od lat konsekwentnie zawodzi. W czerwcu z Mołdawią pojawiła się nadzieja na lepsze jutro, ale… Dajcie spokój, z Wyspami Owczymi odbijał się od kierownika zaopatrzenia stoczni i budowlańca.

Adam Buksa – 6

Lepszy Buksa z Turcji niż Milik z Włoch. Dobrą formę strzelecką z Antalyasporu przełożył na reprezentację Polski. Gol bardzo w jego stylu. Głową nie do obrony dla Lamhauge.

Karol Świderski – 5

Jest niewygodny dla stoperów, potrafi i lubi pressować. Po jego wejściu trochę rozruszała się ofensywa. Niestety, tylko na chwilę.

Paweł Wszołek – 4

Pobiegał w deszczu i wietrze.

Filip Marchwiński i Jakub Piotrowski – grali zbyt krótko

Zrobili trochę szumu.

Czytaj więcej o reprezentacji Polski:

Fot. FotoPyk

Urodzony w 2000 roku. Jeśli dożyje 101 lat, będzie żył w trzech wiekach. Od 2019 roku na Weszło. Sensem życia jest rozmawianie z ludźmi i zadawanie pytań. Jego ulubionymi formami dziennikarskimi są wywiad i reportaż, którym lubi nadawać eksperymentalną formę. Czyta około stu książek rocznie. Za niedoścignione wzory uznaje mistrzów i klasyków gatunku - Ryszarda Kapuscińskiego, Krzysztofa Kąkolewskiego, Toma Wolfe czy Huntera S. Thompsona. Piłka nożna bezgranicznie go fascynuje, ale jeszcze ciekawsza jest jej otoczka, przede wszystkim możliwość opowiadania o problemach świata za jej pośrednictwem.

Rozwiń

Najnowsze

Koszykówka

10 lat na wygnaniu. Dlaczego nikt nie tęskni za Donaldem Sterlingiem?

redakcja
0
10 lat na wygnaniu. Dlaczego nikt nie tęskni za Donaldem Sterlingiem?

Komentarze

102 komentarzy

Loading...