Sędziowie w Ekstraklasie nie mają ostatnio najlepszej passy. W poniedziałek nie popisał się Marcin Kochanek, którego błąd miał wpływ na wynik spotkania Zagłębie – Stal. Postawę arbitra w dość ostrych słowach skomentował trener drużyny z Lubina Waldemar Fornalik.
W ostatnim spotkaniu ósmej kolejki Ekstraklasy Stal Mielec pokonała na własnym stadionie Zagłębie Lubin 4:2. Od początku pojedynek obu drużyn był wyrównany, ale sytuacja zmieniła się w 28. minucie. Wtedy to sędzia Kochanek pokazał drugą żółtą kartkę Michałowi Nalepie za faul na Kokim Hinokio, ale na powtórkach widać ewidentnie, że doświadczony stoper nawet nie dotknął Japończyka. Grająca w przewadze Stal szybko wyszła na prowadzenie, a w drugiej połowie dorzuciła jeszcze dwa trafienia. Gości było stać na zdobycie zaledwie jednej bramki i to dopiero w ostatnich minutach spotkania.
Wściekły na sędziego był po meczu trener Waldemar Fornalik i nie ma mu się co dziwić, bo błąd arbitra naprawdę wpłynął na wynik meczu. – Do momentu drugiej żółtej kartki dla Michała Nalepy graliśmy dobry mecz. Gdybyśmy grali w pełnym składzie, to było by to niezłe widowisko, ponieważ obie drużyny były dobrze dysponowane. Sędzia zabił mecz, widzieliśmy już sytuację w powtórce i naszym zdaniem nie było tam kontaktu – powiedział trener lubinian, cytowany przez media klubowe.
– Arbiter powinien wziąć trochę więcej odpowiedzialności, bo jest to wielki błąd. Chcieliśmy grać odważnie i wysoko, czego efektem był gol zdobyty przy grze w osłabieniu, ale Stal była dziś w bardzo dobrej dyspozycji. Było widać, że ta drużyna dobrze funkcjonuje – dodał Fornalik.
Czytaj więcej na Weszło:
- Niewolnicy algorytmów. Dlaczego nie umiemy rozmawiać o Robercie Lewandowskim
- Sprawa jest prosta – Exposito to MVP lata w Ekstraklasie
- Jak kraść, to od niego. Fenomen Roberto De Zerbiego
Fot. Newspix