Reklama

Kolejny Polak w Arabii Saudyjskiej. Konrad Michalak piłkarzem Ohod Club

redakcja

Autor:redakcja

13 września 2023, 08:48 • 1 min czytania 4 komentarze

Konrad Michalak został nowym zawodnikiem saudyjskiego Ohod Club. Polski skrzydłowy trafił do Arabii Saudyjskiej na mocy transferu definitywnego z Konyasporu.

Kolejny Polak w Arabii Saudyjskiej. Konrad Michalak piłkarzem Ohod Club

Od początku 2020 roku Konrad Michalak występował w Turcji. Zwiedził trzy kluby Ankaragucu, Rizespor i Konyaspor. Z każdego był początkowo wypożyczany z Achmatu Grozny, by finalnie wykupiła go ostatnia z wymienionych ekip. Dla Anatolijskich Orłów rozegrał łącznie 73 spotkania, w których zdobył pięć bramek i zanotował siedem asyst. Teraz Konyaspor sprzedał go za przeszło milion euro do saudyjskiego Ohod Club.

To drugoligowy zespół z Arabii Saudyjskiej prowadzony przez macedońskiego trenera Zekiriję Ramadaniego. W lidze zajmuje ósme miejsce z sześcioma punktami. Klub zlokalizowany jest w Medynie. To drugie po Mekce święte miejsce islamu.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Najnowsze

Piłka nożna

Rząd chce kobiet w zarządzie PZPN, PZPN się śmieje. Nitras, Kulesza i wolta klubów

Szymon Janczyk
1
Rząd chce kobiet w zarządzie PZPN, PZPN się śmieje. Nitras, Kulesza i wolta klubów
Ekstraklasa

Rocha: W Brazylii jest ciężko. Byłem na testach, a trenerzy na mnie nie patrzyli

Kamil Warzocha
0
Rocha: W Brazylii jest ciężko. Byłem na testach, a trenerzy na mnie nie patrzyli
Boks

Najmłodszy mistrz, skazaniec, bankrut. Przełomowe momenty w życiu Mike’a Tysona

Błażej Gołębiewski
0
Najmłodszy mistrz, skazaniec, bankrut. Przełomowe momenty w życiu Mike’a Tysona

Suche Info

Niemcy

Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz

Szymon Piórek
2
Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz
Polecane

Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Paweł Paczul
26
Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Komentarze

4 komentarze

Loading...