W oficjalnym komunikacie Raków poinformował, że bez względu na rozgrywki, trzecią rundę eliminacji europejskich pucharów rozegra w Częstochowie.
– Formalnie mamy możliwość gry na stadionie w Sosnowcu już w III rundzie el. Ligi Mistrzów i Ligi Europy. Obiekt jest bardzo dobrze przygotowany przez gospodarzy pod każdym względem, także murawy, czy zaplecza dla kibiców, za co bardzo dziękujemy władzom Zagłębiowskiego Parku Sportowego. Tym niemniej nasz ostatni mecz pokazał wyraźnie, że mimo wszystkich ograniczeń stadionu w Częstochowie, szczególnie dotyczących jego pojemności, fani Rakowa potrafią stworzyć tu świetną atmosferę, która niesie naszą drużynę do jeszcze lepszej gry. Ważny jest też komfort logistyczny drużyny i kibiców. Dlatego chcemy zagrać ten mecz w Częstochowie, tak by trybuny przy L83 były naszym dwunastym zawodnikiem także w III rundzie europejskich pucharów – przekazał na oficjalnej stronie klubu prezes Piotr Obidziński.
Raków w pierwszym meczu drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów pokonał 3:2 Karabach Agdam. Znajduje się zatem bliżej awansu, ale musi przypieczętować go w Azerbejdżanie. Jeśli go wygra, na trzecim etapie kwalifikacji do fazy grupowej Champions League zmierzy się w wygranym pary Aris Limassol – BATE Borysów. Jeśli Medalikom nie uda się pokonać Karabachu, spadnie do eliminacji Ligi Europy, gdzie zmierzy się z przegranym dwumeczu Molde FK – HJK Helsinki. Bez względu na rywala domowy mecz Raków rozegra w Częstochowie na stadionie przy ul. Limanowskiego 83.
WIĘCEJ O RAKOWIE:
- W pogoni za 22. miejscem, czyli rankingowe światełko w tunelu świeci coraz mocniej
- Kluby wydają kasę, a i tak jest ciężko w Europie. Zabawne, że kiedyś szliśmy tam za darmo
- Dlaczego Maxime Dominguez tak szybko opuszcza Raków? [KULISY]
Fot. Newspix