Selekcjoner Fernando Santos na przedmeczowej konferencji wielokrotnie powtarzał, że bez szacunku do rywala Polskę może czekać trudna przeprawa w spotkaniu z Mołdawią. Oto, co więcej powiedział.
– W ostatnich trzech meczach Mołdawia zaprezentowała się dość solidnie. Jest dobrze zorganizowaną drużyną. Spodziewamy się trudnego spotkania, szczególnie że gramy na wyjeździe. To trudny rywal, który spróbuje nas zaskoczyć. Nie możemy patrzeć na naszego przeciwnika w kontekście nazwy czy rankingu. Musimy utrzymać wysoką koncentrację, bo mogą czekać nas problemy. We wtorek spodziewamy się odwrotnego zadania niż tego, którego doświadczyliśmy z Niemcami. Będziemy kontrolować grę, ale również zostawiać przestrzeń za plecami obrońców. Musimy przygotować się na kontrataki, ale przede wszystkim podejść odpowiednio do tego spotkania, tak jak uczyniliśmy w piątek. To pokaże, czy jesteśmy już odpowiedzialną drużyną – powiedział na konferencji prasowej Fernando Santos, choć nie mamy pewności, że zostało to dobrze przekazane. Po tłumaczeniu na język angielski, który trener zna selekcjoner kręcił głową z politowaniem. Pierwotne pytanie było przetłumaczone z mołdawskiego na angielski, a następnie portugalski, a całość została wyjaśniona dziennikarzom po polsku.
W dalszej części konferencji nie było już takich problemów z tłumaczeniem wypowiedzi na cztery języki. Mimo to tylko po części Santos konkretnie odpowiedział na pytania dziennikarzy. Uniknął m.in. komentarza na temat nowych liderów w polskiej szatni. Nie podał żadnych nazwisk. Dość stanowczo odniósł się natomiast do taktyki na mecz z Mołdawią.
– Ustawienie to tylko numery i występują jedynie w piłkarzykach. Musimy mieć świadomość, że kluczowe będzie posiadanie piłki, a nie to, czy wyjdziemy jednym, dwoma, czy trzema napastnikami. Jeśli jednak zabraknie z naszej strony szacunku do rywala, możemy mieć problemy – dodał Portugalczyk.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Przestroga przed Mołdawią. Jak reprezentacja Fornalika remisowała w Kiszyniowie
- Niewymuszone bohaterstwo Wojciecha Szczęsnego
- Trela: Polacy nic się nie stało. Wygraną z Niemcami warto tym razem przyjąć na chłodno
Fot. Newspix