Reklama

Raków Papszuna rozwijał się i kształtował kolejnymi edycjami Pucharu Polski

Maciej Wąsowski

Autor:Maciej Wąsowski

02 maja 2023, 10:48 • 5 min czytania 3 komentarze

Przez siedem lat kadencji Marka Papszuna częstochowski klub rósł wraz z kolejnymi edycjami Pucharu Polski. Trener odchodzący z Rakowa 30 czerwca ma w tych rozgrywkach fenomenalny bilans: 24 zwycięstwa i 4 porażki. Początki były trudne, ale już w sezonie 2018/19 RKS, jako pierwszoligowiec, odpadł dopiero w półfinale z Lechią Gdańsk. To zwiastowało, że do Ekstraklasy może trafić zespół, który zacznie w niej odgrywać ważną rolę i tak też się stało. Ekipa spod Jasnej Góry podniosła dwa ostatnie krajowe Puchary i dziś ma szanse na trzeci.

Raków Papszuna rozwijał się i kształtował kolejnymi edycjami Pucharu Polski

Rozwijaliśmy się i pokazywaliśmy potencjał, ale było to też zgodne z rozgrywkami ligowymi. Jak rozwijaliśmy się jako drużyna i robiliśmy kolejne awanse, to było widoczne również w Pucharze Polski – przyznał na wczorajszej konferencji prasowej trener Papszuna.

Odzwierciedlenie naszego rozwoju w tych rozgrywkach i w lidze szły razem w parze. W tym sporcie najważniejsza jest powtarzalność. Jeżeli jest regularność to wtedy ma się szanse sięgać po trofea. W ostatnich latach „pilnowaliśmy” obydwu rozgrywek: Pucharu Polski i Ekstraklasy. Robiliśmy to na tyle, na ile było nas stać. Dziś doszliśmy do tego momentu, że mamy szanse na dublet. To będzie duża rzecz – dodał szkoleniowiec częstochowskiego klubu.

Starty Rakowa w Pucharze Polski za kadencji trenera Papszuna i miejsce na koniec sezonu w lidze:

  • 2016/17 KSZO Ostrowiec Św. 2:3 (1/16 finału); II liga – 1. miejsce (awans)
  • 2017/18 Wisła Puławy 2:3 (1/64 finału); I liga – 7. miejsce
  • 2018/19 Lechia Gdańsk 0:1 (1/2 finału); I liga – 1. miejsce
  • 2019/20 Cracovia 0:0, 1:4 karne (1/8 finału); ESA – 10. miejsce
  • 2020/21 Arka Gdynia 2:1 (triumfator); ESA – 2. miejsce
  • 2021/22 Lech Poznań 3:1 (triumfator); ESA – 2. miejsce

Raków niepokonany w Pucharze od ponad 3 lat

Pierwszy mecz Rakowa w Pucharze Polski za kadencji Papszuna pamięta tylko jeden zawodnik z obecnej kadry zespołu. Jest nim Tomaš Petrašek, który wystąpił w meczu z Wisłą Puławy. Drugoligowy wówczas RKS wygrał po dogrywce 2:1. Wszystko skończyło się wtedy na 1/16 finału, w której lepsze okazało się trzecioligowe KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (2:3). W kolejnej edycji było jeszcze gorzej, bo Raków już w rundzie wstępnej przegrał z Wisłą Puławy (2:3). Później było już tylko lepiej, a w sezonie 2018/19 częstochowianie jako pierwszoligowiec doszli do półfinału, pokonując po drodze zarówno Lecha (1:0) jak i Legię (2:1 po dogrywce). Rok później ekstraklasowy Raków odpadł w 1/8 finału z ligowym rywalem – Cracovią po serii rzutów karnych. To był 5 grudnia 2019 roku. Od tamtego momentu ekipa spod Jasnej Góry jest niepokonana w Pucharze Polski. To dokładnie 1244 dni, czyli 3 lata, 4 miesiące i 28 dni.

Reklama

tomas-petrasek

Jak po informacji o odejściu po sezonie Marka Papszuna byłem pytany o mecze, które za jego siedmioletniej kadencji przychodzą mi do głowy, to od razu przypomniały mi się właśnie dwa mecze Pucharu Polski – mówi dziennikarz Filip Adamus, który kiedyś pracował dla Rakowa, a później był w Orange Sport i biurze prasowym PZPN.

Puchar prowadzi Raków na szczyty polskiej piłki”

Jeden to ćwierćfinał z Legią Warszawa z sezonu 2018/19. Wtedy Raków był pierwszoligowcem. To był pierwszy raz kiedy piłkarska Polska dowiedziała się, że w Częstochowie powstaje coś grubego. Ja jako częstochowianin i inni kibice Rakowa też wtedy przekonaliśmy się, że to wszystko idzie w znakomitym kierunku. Przyznam się, że jako kibic Rakowa jestem tym, co się teraz dzieje nieco onieśmielony. Często na meczach spotykam się wzrokiem z kibicami jeżdżącymi za Rakowem od 20-30 lat. Widziałem ich na meczach Rakowa w Pucharze Polski z Piastem Przyrów albo Unią Kalety. To były porażki, a teraz dzieje się coś takiego i nasz klub znów zagra na PGE Narodowym, a rywalem będzie Legia. To jest tak abstrakcyjne, że aż trochę głupio w tym uczestniczyć. Drugi bardzo ważny mecz za kadencji trenera Papszuna, który mam przed oczami, to wygrany w Lublinie finał Pucharu Polski. To było w maju 2021 roku i co ciekawe to było zaplanowane. Michał Świerczewski kilka lat wcześniej miał konferencję prasową, na której mówił o planach Rakowa i wskazał dokładnie ten sezon, jako ten, w którym będzie największy sukces w historii. Miałem okazję współtworzyć tamtą strategię. Pamiętam, że długo rozmawialiśmy z Michałem i zastanawialiśmy się czy to dawać do tamtego planu. Ktoś mógł wtedy pomyśleć, że jesteśmy zbyt ambitni albo głupi. 2 maja 2021 roku okazało się to rzeczywistością. Teraz Raków może zdobyć jeszcze więcej. Jest więc tak, że ten klub jest prowadzony poprzez Puchar Polski na szczyty polskiej piłki – dodaje Adamus.

Raków może być czwartym klubem w historii…

W obecnej edycji krajowego pucharu zespół trenera Papszuna jeszcze nie stracił bramki. W pięciu dotychczasowych spotkaniach strzelił 6 goli i za każdym razem zachowywał czyste konto. Trzeba jednak pamiętać, że w drodze na PGE Narodowy częstochowianie tylko w 1/8 finału mierzyli się z ekstraklasowym rywalem. Pokonali tam Pogoń 1:0. W pozostałych rundach okazywali się lepsi od przeciwników z I ligi (Zagłębie Sosnowiec i Górnik Łęczna wygrane po 1:0) i II ligi (Motor Lublin 3:0). Żeby zdobyć trzeci z rzędu Puchar Polski trzeba będzie pokonać najlepszego ligowego rywala. Jeżeli się to uda, to Raków zostanie czwartym klubem w historii, który trzy razy z rzędu sięgał po to trofeum.

Te kluby zdobywały Puchar Polski trzy razy z rzędu:

  • Górnik Zabrze (1967/68, 1968/69, 1969/70, 1970/71, 1971/72)
  • Amica Wronki (1997/98, 1998/99, 1999/2000)
  • Legia Warszawa (2010/11, 2011/12, 2012/13)

 

Reklama

WIĘCEJ O FINALE PUCHARU POLSKI:

Fot. Newspix

Rocznik 1987. Urodził się tego samego dnia, co Alessandro Del Piero tylko 13 lat później. Zaczynał w tygodniku „Linia Otwocka”, gdzie wnikliwie opisywał m.in. drugoligowe losy OKS Start Otwock pod rządami Dariusza Dźwigały. Od lutego 2011 roku do grudnia 2021 pracował w „Przeglądzie Sportowym”, gdzie zajmował się głównie polską piłką ligową. Lubi pogrzebać przy kontrowersjach sędziowskich, jak również przy sprawach proceduralnych i związkowych. Fan spotkań niższych klas rozgrywkowych, gdzie kibicuje warszawskiemu PKS Radość (obecnie liga okręgowa). Absolwent XXV LO im. Józefa Wybickiego w Warszawie i Wyższej Szkoły Dziennikarskiej im. Melchiora Wańkowicza.

Rozwiń

Najnowsze

EURO 2024

Influencerzy rozdają powołania. Timo Werner oraz Niklas Sule nie pojadą na Euro 2024

Damian Popilowski
1
Influencerzy rozdają powołania. Timo Werner oraz Niklas Sule nie pojadą na Euro 2024

Piłka nożna

EURO 2024

Influencerzy rozdają powołania. Timo Werner oraz Niklas Sule nie pojadą na Euro 2024

Damian Popilowski
1
Influencerzy rozdają powołania. Timo Werner oraz Niklas Sule nie pojadą na Euro 2024

Komentarze

3 komentarze

Loading...