– Czy wypełnię kontrakt? Trudno w tym momencie powiedzieć. Różnie bywa – powiedział pomocnik Legii Warszawa Bartosz Slisz w wywiadzie udzielonym Przeglądowi Sportowego.
– Mam ambicję zagrać w silniejszej lidze niż Ekstraklasa. Biorę pod uwagę różne scenariusze. Kiedyś mogłem wyjechać, a zostałem. Innym razem byłem przekonany, że zostanę, a w ostatnim dniu okna przeszedłem do Legii – przyznał zawodnik, który rozegrał jedno spotkanie w reprezentacji Polski.
– Stałem się dojrzałym zawodnikiem, wyeliminowałem proste błędy, które popełniałem, otworzyłem głowę na granie do przodu. Sporo nad sobą pracuję, nie tylko podczas treningów na boisku – nabrałem pewności, na pewne rzeczy spojrzałem z większym dystansem. Podczas letniego obozu w Austrii mieliśmy prawie dwugodzinną rozmowę z trenerem. Wyjaśnił, czego ode mnie wymaga i oczekuje. To był owocny dialog, wiedziałem, na czym stoję – przekonywał Slisz.
– Moja dojrzałość polega na wyeliminowaniu prostych strat i nabraniu pewności w rozegraniu. Jestem „link-playerem”, który nie boi się dostać piłki pod nogi, nadawać akcjom rytm. Ale pamiętajmy, że moja podstawowa rola się nie zmieniła: jestem od czarnej roboty, dużo biegam, zbieram „drugie” piłki, asekuruję – stwierdził 24-latek.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- CAŁY BIAŁYSTOK KŁANIA SIĘ GUALOWI
- DARMOZJADY UTRZYMYWANE Z MIEJSKICH KROPLÓWEK – WYPIERD*LAĆ [+18]
- ŚLĄSK WROCŁAW – SKOMPROMITOWANY CYRK, UDAJĄCY TYLKO KLUB PIŁKARSKI
foto. FotoPyk