Rafał Strączek nie ma łatwego wejścia do Girondins Bordeaux, ale wygląda na to, że w końcu doczeka się debiutu. Trener Żyrondystów David Guion zapowiedział, że polski bramkarz wystąpi od pierwszej minuty w meczu Pucharu Francji z czwartoligowym Stade Bordelais.
23-latek przeniósł się do Bordeaux latem ze Stali Mielec na zasadzie wolnego transferu. Jednak jak do tej pory Polak przegrywa walkę o miejsce w bramce z Gregorym Poussinem, który jest w bardzo dobrej dyspozycji. Żyrondyści są obecnie liderami Ligue 2 z 27 punktami na koncie i walczą o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Taki stan rzeczy sprawia, że trener David Guion nie chce nic zmieniać w drużynie, więc Strączek wciąż czeka na debiut w nowym klubie. Jednak wszystko wskazuje na to, że może do niego dojść w najbliższym meczu Pucharu Francji z czwartoligowym Stade Bordelais. – Chcę go zobaczyć w rywalizacji, dlatego Rafał będzie grał. Bardzo dobrze wkomponował się w zespół i chciałbym mu to wynagrodzić. Podjął starania w nauce języka francuskiego. Na początku było mu też trudno ze względu na inny wkład pracy oraz intensywność, ale teraz jest całkowicie zintegrowany z procesem treningowy. Ma za sobą dobre tygodnie – powiedział trener Bordeaux na przedmeczowej konferencji.
Mecz ze Stade Bordelais jest zaplanowany na sobotę 29 października o godzinie 20:00.
Czytaj więcej o francuskiej piłce:
- Lorient Freiburgiem Ligue 1. Co warto wiedzieć o rewelacji sezonu?
- Lis: Gdybym czuł się obrażony, że nie gram z marszu, byłbym głupi
- Pogoda dla bogaczy. Zimna wojna między PSG a Barceloną
Fot. Newspix