Edward Iordanescu i jego piłkarze mają spory problem. Tu nie chodzi już tylko o dzisiejszą porażkę z Zagłębiem Lubin (1:3), ale o ogólną dyspozycję zespołu, który mimo mocnego okienka transferowego prezentuje się poniżej oczekiwań. Legia Warszawa jest w dołku, co dostrzegają też sami zawodnicy.

– Musimy przeprowadzić męską rozmowę w szatni – przekonuje na antenie TVP Sport Paweł Wszołek, który po meczu nie krył rozgoryczenia, choć nie mówił wiele. – W takich sytuacjach wydaje mi się, że milczenie jest złotem. Myślę jednak, że to jest czas, żeby każdy w zespole spojrzał w lustro i powiedział, o co chce grać w tym sezonie – stwierdził piłkarz Legii.
Iordanescu pisze historię. Koniec serii – Zagłębie Lubin pokonało Legię Warszawa [RELACJA]
Czego potrzebuje Legia Warszawa? „Musimy dawać z siebie 110%”
W podobnym tonie wypowiadał się po dzisiejszym meczu Kacper Urbański, który do Ekstraklasy przychodził jako kandydat na jedną z największych gwiazd ligi. Na razie jednak jeszcze nie odpalił: – W drużynie jest wielkie zdenerwowanie, bo nie przyjeżdżamy tu, żeby przegrywać czy remisować. W każdym meczu chcemy wygrywać i tyle – stwierdził krótko piłkarz w rozmowie z Canal+ Sport.
– Mam proste oczekiwania – chcę wygrywać mecze i łapać jak najwięcej minut. Ważniejsze są tu jednak zwycięstwa drużyny i dlatego schodzę do szatni z opuszczoną głową. Trzeba się podnieść i patrzeć do przodu. W kolejnych spotkaniach musimy dawać z siebie 110% – powiedział Urbański.
Aktualnie Legia plasuje się na dziewiątym miejscu w ekstraklasowej tabeli. W jedenastu meczach wygrała tylko cztery razy.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:
- Frederiksen kontra Thomasberg – starcie Duńczyków w Ekstraklasie
- Trela: Korona Kielce to jeszcze solidny średniak czy już rewelacja?
- Trela: Paradoks europejskich czwartków. Kiedy widać zmęczenie pucharami?
fot. Newspix