Reklama

Nie żyje mama Marcina Gortata. Alicja Gortat miała 75 lat

Sebastian Warzecha

Opracowanie:Sebastian Warzecha

13 lipca 2025, 12:55 • 2 min czytania 1 komentarz

W niedzielny poranek zmarła Alicja Gortat. To matka Marcina Gortata, najbardziej znanego polskiego koszykarza, ale sama też była sportsmenką – grała w siatkówkę, była mistrzynią Polski i występowała w reprezentacji.

Nie żyje mama Marcina Gortata. Alicja Gortat miała 75 lat

„Dzisiaj o godzinie 9 rano odeszła nasza ukochana mama Alicja Gortat (75 lat). Mistrzyni Polski w siatkówce, reprezentantka kraju. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci” – napisał Marcin Gortat na Instagramie.

Reklama

Zmarła mama Marcina Gortata. Była reprezentantką Polski w siatkówce

Alicja Gortat już od kilku lat – o czym informował jej syn – zmagała się z problemami zdrowotnymi. W 2023 roku przeszła udar i nigdy nie odzyskała po nim pełnej sprawności. W maju Gortat o stanie zdrowia matki mówił „Dzień Dobry TVN”:

– Mama leży obecnie w szpitalu, jest w złym stanie. […] Nie odbiera telefonów, ale widzę ją codziennie. Karmię, sprzątam dookoła niej, przebieram ją, z bratem [Robertem, byłym bokserem, dziś sędzią bokserskim – przyp. red.] wykonujemy te obowiązki, bo mama potrzebuje pomocy. 

Ostatnie komplikacje zdrowotne wynikały z kolei z pechowego wypadku. Gortat mówił, że jego matce złamała się rurka w metalowym chodziku, gdy ta szła do ubikacji. W efekcie złamała biodro, co dodatkowo utrudniło jej jakiekolwiek poruszanie się, a jej stan znacząco się pogorszył. Były koszykarz mówił wtedy, że jego matka jest podpięta pod aparaturę, ale mimo tego chudnie, nie przyjmuje pokarmów.

Dziś poinformował o jej śmierci. W grudniu 2023 roku zmarł z kolei Janusz Gortat, ojciec Marcina, dwukrotny medalista olimpijski w boksie.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix/Instagram Marcina Gortata

1 komentarz

Gdyby miał zrobić spis wszystkich sportów, o których stworzył artykuły, możliwe, że pobiłby własny rekord znaków. Pisał w końcu o paralotniarstwie, mistrzostwach świata drwali czy ekstremalnym pływaniu. Kocha spać, ale dla dobrego meczu Australian Open gotów jest zarwać nockę czy dwie, ewentualnie czternaście. Czasem wymądrza się o literaturze albo kinie, bo skończył filmoznawstwo i musi kogoś o tym poinformować. Nie płakał co prawda na Titanicu, ale nie jest bez uczuć - łzy uronił, gdy Sergio Ramos trafił w finale Ligi Mistrzów 2014. W wolnych chwilach pyka w Football Managera, grywa w squasha i szuka nagrań wideo z igrzysk w Atenach 1896. Bo sport to nie praca, a styl życia.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Koszykówka

Boks

Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski – poznaliśmy nominowanych!

Szymon Janczyk
28
Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski – poznaliśmy nominowanych!
Reklama
Reklama