Śląsk po spadku z Ekstraklasy musi mocno uszczuplić budżet na pierwszy zespół i liczyć się z wymianą nawet połowy składu. Jak usłyszeliśmy w klubie, kwota ponad 40 mln złotych, którą we Wrocławiu przeznaczano na pensje, musi zmniejszyć się o połowę. Stąd nadchodzące odejścia piłkarzy, bez których nie udałoby się zdobyć wicemistrzostwa Polski. Ma się ostać tylko stosunkowo zdrowy jak na finanse WKS-u trzon kadry, który w tym tekście podajemy.
Za kulisami we Wrocławiu raz euforia, raz smutek. Jednego dnia klub nawiązuje owocne rozmowy z potencjalnym piłkarzem, by drugiego zdać sobie sprawę, że pierwszoligowcowi w procesie cięć budżetowych bardzo trudno ściągać zawodników o dużej jakości. A nawet jeśli tacy na horyzoncie się pojawiają, na nowe realia klubu okazują się za drodzy. Stąd konieczność oparcia się na piłkarzach, którzy są w obecnej szatni i nie zarabiają wielkich pieniędzy.
Śląsk Wrocław sprząta kadrę na 1. ligę. Kulisy transferowe
Zanim jednak o postaciach, na których Ante Simundza planuje budować zespół, słówko o zbliżających się transferach wychodzących. Jak usłyszeliśmy na spotkaniu z dyrektorem sportowym, Dariuszem Sztylką, oraz prezesem Michałem Mazurem:
- Rafał Leszczyński wyraża chęć odejścia z klubu, żeby grać w Ekstraklasie. Ma oferty i Śląskowi z racji dużego obciążenia budżetu jest to na rękę;
- Aleks Petkow też chce odejść i to raczej się wydarzy, jeśli Śląsk otrzyma godną ofertę;
- Znak zapytania stoi przy nazwisku Jehora Macenko. Ukrainiec miał dać obietnicę, że w razie braku ciekawych ofert zostanie i zgodzi się na obniżkę kontraktu;
- Filip Rejczyk, który miał być jednym z głównych młodzieżowców Śląska, według Simundzy jest za słaby. Dlatego szuka mu się “opcji wyjścia” ze względu na bardzo drogi kontrakt;
- Marcin Cebula, który będzie wracał po kontuzji kolana, też jest do odpalenia. W klubie wolą zdrowego zawodnika na mniejszym kontrakcie;
- Klub powinien opuścić również Sebastian Musiolik, którego trener Śląska nie widzi w swojej koncepcji od początku roku;
- Bardzo prawdopodobne jest pożegnanie Aleksandra Paluszka, któremu wygasa umowa. 24-latek cieszy się zainteresowaniem klubów Ekstraklasy;
- Śląsk na inny klub może zamienić także Tomasz Loska
Jeśli odejdzie Petkov, Śląsk dokona transferu doświadczonego stopera. Z kolei koniec współpracy z Leszczyńskim jest równoznaczny z pojawieniem się Michała Szromnika, który czeka na poruszenie transferowego domina z udziałem Górnika Zabrze. Jak usłyszeliśmy, po takiej zmianie między słupkami numerem dwa zostanie wychowanek WKS-u, 19-letni Bartosz Głogowski.
7-8 piłkarzy ze “składu spadkowego” ma być fundamentem Śląska do walki o awans
Śląsk w międzyczasie rozgląda się również za nową “dziesiątką” z Ekstraklasy i środkowym pomocnikiem, który ma być podobny do Jose Pozo (odszedł do Pogoni Szczecin). Patrząc na to tu i teraz, ta strefa na boisku jest w ekipie spadkowicza największą niewiadomą, ale za kilka tygodni – zgodnie z zapowiedziami dyrektora sportowego, Dariusza Sztylki – ma być największą wartością.
Co do reszty piłkarzy, którzy mają zostać i stanowić o sile wyjściowej jedenastki Śląska w 1. lidze, na obecną chwilę są to:
- Linia obrony: Llinares, Szota, Guercio
- Skrzydła: Ortiz i Żukowski
- Atak: Al- Hamlawi
Do tego grona można dorzucić jeszcze wychowanków: Samca-Talara i Jezierskiego. Choć w przypadku tego pierwszego nie ma stuprocentowej pewności przy zainteresowaniu płynącym z klubów Ekstraklasy, na przykład z Korony Kielce. Zakładając negatywny scenariusz, że Samiec-Talar opuści pokład, na sport.pl padła już informacja, że do Wrocławia przybędzie Luka Marjanac, skrzydłowy ND Goricy. A poza tym, jak już napisaliśmy, Śląsk pracuje nad transferem zawodnika na pozycję nr 10, gdzie Ante Simundze nie wykluczał Samca-Talara. To wszystko oznacza, że potencjalna strata 23-latka nie byłaby aż tak odczuwalna.
WIĘCEJ O ŚLĄSKU WROCŁAW:
- Śląsk Wrocław chciał jednego z najlepszych napastników 1. ligi [NEWS]
- Śląsk Wrocław szuka wzmocnień. Testuje byłego obrońcę ŁKS-u
Fot. Newspix