Reklama

Śląsk Wrocław chciał jednego z najlepszych napastników 1. ligi [NEWS]

Kamil Warzocha

Autor:Kamil Warzocha

17 czerwca 2025, 16:49 • 2 min czytania 1 komentarz

Śląsk Wrocław musi przyzwyczaić się do nowych realiów na zapleczu Ekstraklasy. Nie tylko pod względem finansowym i oferowania mniejszych widełek płacowych. Również status klubu w negocjacjach zauważalnie spadł na rzecz równie atrakcyjnych opcji dla piłkarzy, nawet w obrębie tego samego poziomu rozgrywkowego. Jak udało nam się dowiedzieć, wrocławianie przekonali się o tym przy okazji rozmów o napastniku z obozu rywala.

Śląsk Wrocław chciał jednego z najlepszych napastników 1. ligi [NEWS]

Śląsk przygotowuje kadrę na 1. ligę i ma jeszcze pewne braki. Na przykład w linii ataku, gdzie Sebastan Musiolik dostaje wyraźne sygnały, że nie liczy się w projekcie Ante Simundzy. Numerem jeden jest Assad Al-Hamlawi, ale we Wrocławiu uznali, że chcą drugiego strzelca o innym profilu. Według naszych informacji miał to być Daniel Stanclik, czyli jeden z najlepszych napastników na zapleczu.

Śląsk Wrocław pytał o trzech piłkarzy Miedzi Legnica

Stanclik strzelił 17 goli w sezonie 2024/2025 dla Znicza Pruszków. Był tam wypożyczony z Miedzi Legnica, a teraz wrócił do “Miedzianki”, żeby już z nią walczyć o awans do Ekstraklasy. W Śląsku jeszcze do niedawna wyrażali zainteresowanie 25-letnim napastnikiem, ale Miedź stawiała sprawę jasno: nie ma mowy o transferze. To, jak słyszymy, skłoniło wrocławian do innego ruchu.

Stanclika, czyli trzeciego najlepszego strzelca w 1. lidze, nie uda się Śląskowi ściągnąć. Jak jednak słyszymy, spadkowicz z Ekstraklasy ma już upatrzonego innego napastnika z czołowej dziesiątki najlepiej strzelających z zeszłego sezonu. Na papierze to ma być lepszy zawodnik niż Mateusz Lewandowski, który też był na radarze WKS-u, ale ostatecznie trafił do ŁKS-u.

Co więcej, według naszych informacji Śląsk interesował się jeszcze dwoma piłkarzami Miedzi Legnica, ale też usłyszał odmowę. To Florian Hartherz (lewy obrońca – 3 gole i 8 asyst w sezonie 24/25) oraz Mateusz Grudziński, lewonożny stoper, który z powodzeniem gra też na lewej stronie defensywy. W obu przypadkach w Miedzi stwierdzili, tak jak przy Stancliku, że nie mogą oddać tak ważnych zawodników do bezpośredniego rywala w walce o Ekstraklasę.

Reklama

WIĘCEJ O MIEDZI I ŚLĄSKU:

Fot. Newspix

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Demolka. Iga Świątek rozegrała jeden z najbardziej jednostronnych półfinałów ostatnich lat

Sebastian Warzecha
2
Demolka. Iga Świątek rozegrała jeden z najbardziej jednostronnych półfinałów ostatnich lat
Polecane

Iga Świątek już kiedyś wygrała Wimbledon. O największym juniorskim sukcesie Polki

Sebastian Warzecha
1
Iga Świątek już kiedyś wygrała Wimbledon. O największym juniorskim sukcesie Polki

Betclic 1 liga

Komentarze

1 komentarz

Loading...