Legia Warszawa zdobyła Puchar Polski 21 razy. To kapitalny dorobek, któremu nikt w kraju nie jest w stanie dorównać. Drugi w klasyfikacji jest Górnik Zabrze, który wygrał to trofeum 6 razy. Potem Lech Poznań i Wisła Kraków (5), Zagłębie Sosnowiec (3), no i mnóstwo klubów, które dołożyło puchar do gabloty 1-3 razy. Wśród nich nie ma oczywiście Pogoni, co Kacper Tobiasz chyba postanowił wypunktować.
Z drugiej strony nie ma co od razu zakładać, że bramkarz Legii chciał być złośliwy. Stwierdził, że jego zdaniem inna jest presja na przykładowej Legii, a inna na Pogoni, gdy trzeba wygrać Puchar Polski. Czy można się z tym zgodzić – cóż, jedni przyznają mu rację, innych weźmie na oburzenie.
Kacper Tobiasz ma rację co do Pogoni?
– Ja uważam, że klub, który jeszcze nic nie wygrał, nie ma żadnej presji. Może tylko zyskać, nie ma nic do przegrania. My jesteśmy bardziej utytułowanym klubem i mieliśmy o wiele więcej do przegrania – powiedział na łamach TVP Sport 22-latek, który właśnie wygrał z Legią czwarte trofeum.
Na pewno nie odbieralibyśmy Pogoni prawa do czucia presji. To jednak nie był Puchar Wójta, tylko mecz o kilka, może nawet kilkanaście milionów złotych. W dodatku dla “Portowców” starcie z własnymi demonami, z ciągnącą się klątwą w braku sukcesów. Jeśli już, presja w przypadku obu stron mogła być inna, acz na pewno nie w proporcjach 100 do 0. Zgoda?
WIĘCEJ O PUCHARZE POLSKI:
- Najlepszy finał Pucharu Polski w XXI wieku! Legia uratowała sezon
- Kowalczyk o Koutrisie: Bardziej ofajdał się niż ja, kiedy miałem miesiąc
- Puchar Polski uratował trenera Legii? “Nie może być współpracy Żewłakow-Feio”
- Koutris i Borges rozłożyli czerwony dywan przed Legią [NOTY POGONI]
- Niekwestionowany bohater finału. Morishita rozniósł defensywę Pogoni [NOTY LEGII]
- Z kim zagra Legia w Lidze Europy?
Fot. Newspix