Reklama

Bogdanka LUK Lublin nadal zaskakuje! Wygrali pierwszy mecz o złoto PlusLigi

Sebastian Warzecha

Autor:Sebastian Warzecha

30 kwietnia 2025, 20:06 • 4 min czytania 4 komentarze

Latem sprowadzili Wilfredo Leona. Z nim w składzie wdarli się do grona czterech najlepszych ekip sezonu zasadniczego PlusLigi. W międzyczasie wygrali Puchar Challenge – pierwsze trofeum w historii klubu. A potem przeszli i ćwierćfinał, i półfinał ligowych play-offów, w tym drugim sensacyjnie eliminując Jastrzębski Węgiel, czyli panujących mistrzów Polski. Teraz w wielkim stylu zaczęli rywalizację o złoto – na wyjeździe pokonali 3:0 Aluron CMC Wartę Zawiercie. Bogdanka LUK Lublin po prostu się nie zatrzymuje.

Bogdanka LUK Lublin nadal zaskakuje! Wygrali pierwszy mecz o złoto PlusLigi

Wielka Bogdanka LUK Lublin! 3:0 w pierwszym meczu o złoto PlusLigi

Faworytem rywalizacji o złoto była – bo być musiała – Warta. Zawiercianie od kilku sezonów biją się o wysokie cele, rok temu po raz pierwszy zawitali w rywalizacji o złoto mistrzostw Polski, ale wtedy przegrali z Jastrzębskim Węglem. Wygrali za to Puchar Polski. W tym sezonie przegrali w finale PP, ale ponownie dotarli do rywalizacji o mistrzostwo kraju. Są też w Final Four Ligi Mistrzów. Innymi słowy: wciąż mają szansę na dwa trofea. Bogdanka z kolei zgarnęła wspomniany już Puchar Challenge, trzecie najważniejsze europejskie rozgrywki. Ale w Pucharze Polski przegrała 0:3 półfinałową rywalizację z Jastrzębskim Węglem. Ekipie ze Śląska lublinianie zrewanżowali się w półfinale PlusLigi.

I tak doszło do tego, że w rywalizacji o złoty medal zmierzyć miały się ze sobą dwie ekipy, które… jeszcze 15 lat temu nie istniały. Wartę reaktywowano bowiem w 2011 roku, a Bogdanka powstała dwa lata później.

CZYTAJ TEŻ: POWSTALI 12 LAT TEMU. TERAZ GRAJĄ O ZŁOTO PLUSLIGI. KALENDARIUM SUKCESU BOGDANKI LUK LUBLIN

Zawiercianie grali dziś w swojej hali – choć nie do końca, bo w Sosnowcu – i chcieli tę przewagę wykorzystać. Od początku było widać jednak, że będzie im ciężko. Tym bardziej, że nadal nie mają do dyspozycji Karola Butryna, który doznał urazu w poprzednim spotkaniu (wiadomo też, ze Butryn nie wystąpi w kolejnym meczu finałowym, w sobotę). Z drugiej strony w ostatnim starciu półfinałowym świetnie zaprezentowali się rezerwowi – Patryk Łaba i Kyle Ensing, którzy pociągnęli zawiercian w kluczowych momentach.

Reklama

Dziś jednak brak Butryna był widoczny, ale jeszcze bardziej – zmęczenie. Ewidentnie w Zawierciu brakuje nieco “pary”, z kolei zawodnicy z Lublina wydają się być naprawdę świeży. Dlatego wygrywali sety “na dystansie”. Bo choćby pierwszą partię rozpoczęli kiepsko – przy zagrywce Patryka Łaby stracili kilka punktów, Aluron prowadził już 6:2. Ale straty odrobili, gdy serwować zaczął Mikołaj Sawicki. I to nazwisko, które trzeba tu wyjątkowo podkreślić. Sawicki grał bowiem dziś niesamowite zawody, zasłużenie zostając MVP.

Bogdanka korzystała ze swojego dużego atutu, czyli różnorodności w ataku. Raz uderzał Sawicki, raz Wilfredo Leon, swoje dokładał też na przykład Kewin Sasak. Aluron miał za to z atakiem problemy i grę zespołu ciągnął Bartosz Kwolek, który jednak szybko został “rozczytany” przez rywali. Gorzej niż ostatnio radził sobie też Kyle Ensing. W efekcie gospodarze tracili punkty. A lublinianie z tego korzystali – w dużej mierze za sprawą genialnego Sawickiego, który w pierwszym secie zdobył 11 punktów. I pociągnął swój zespół do wygrania całej partii.

Drugi set długo toczył się punkt za punkt, ale w końcu odskoczyli goście. Pomógł w tym Wilfredo Leon kilkoma znakomitymi zagrywkami. Gospodarze jednak wciąż walczyli i w dużej mierze za sprawą świetnej postawy Kwolka, który na powrót zaczął zdobywać punkty, wyszli nawet na prowadzenie 20:19. Od tego momentu nie zrobili jednak właściwie nic, a podopieczni Massimo Bottiego w znakomitym stylu poszli po wygraną. Wilfredo Leon posłał asa serwisowego, tak samo w polu zagrywki zaprezentował się Fynnian McCarthy, a do tego nadal znakomicie grał Sawicki, który skończył kilka ważnych piłek. W efekcie po chwili było 2:0 dla ekipy ze wschodu Polski.

Zawiercie nie miało już więc marginesu błędu. I siatkarze tej ekipy zdawali się robić wszystko, by tego błędu nie popełnić. Miguel Tavares posłał asa, chwilę później to samo zrobił Bartosz Kwolek. Błędy popełnili z kolei McCarthy i Sasak, w efekcie gospodarze prowadzili już 11:6. Przez chwilę jeszcze to prowadzenie utrzymywali. Ale potem złapali zadyszkę za sprawą problemów z przyjęciem zagrywki Wilfredo Leona. Gdy reprezentant Polski wszedł do pola serwisowego było 17:13 dla Warty. Gdy z niego schodził, gospodarze przegrywali 18:19. Po chwili kolejnego asa dołożył Fynnian McCarthy i zrobiło się 21:18 dla ekipy z Lublina. Tej przewagi goście już nie wypuścili. I to oni wygrali pierwsze spotkanie o złoto.

Reklama

Kolejny mecz 3 maja o 14:45 w lubelskiej hali Globus. Bilety na to spotkanie – a hala mieści 4300 widzów – rozeszły się w niespełna pół minuty. Dzisiejszy mecz pokazał, że takie zainteresowanie siatkówką w Lublinie ma naprawdę mocne podstawy.

Fot. Newspix

Czytaj więcej o siatkówce na Weszło:

Gdyby miał zrobić spis wszystkich sportów, o których stworzył artykuły, możliwe, że pobiłby własny rekord znaków. Pisał w końcu o paralotniarstwie, mistrzostwach świata drwali czy ekstremalnym pływaniu. Kocha spać, ale dla dobrego meczu Australian Open gotów jest zarwać nockę czy dwie, ewentualnie czternaście. Czasem wymądrza się o literaturze albo kinie, bo skończył filmoznawstwo i musi kogoś o tym poinformować. Nie płakał co prawda na Titanicu, ale nie jest bez uczuć - łzy uronił, gdy Sergio Ramos trafił w finale Ligi Mistrzów 2014. W wolnych chwilach pyka w Football Managera, grywa w squasha i szuka nagrań wideo z igrzysk w Atenach 1896. Bo sport to nie praca, a styl życia.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Katastrofalny bilans Amorima. Manchester United poza europejskimi pucharami

Michał Kołkowski
0
Katastrofalny bilans Amorima. Manchester United poza europejskimi pucharami

Polecane

Anglia

Katastrofalny bilans Amorima. Manchester United poza europejskimi pucharami

Michał Kołkowski
0
Katastrofalny bilans Amorima. Manchester United poza europejskimi pucharami

Komentarze

4 komentarze

Loading...