Reklama

Media: Raków znalazł dyrektora. Pracował dla rosyjskiego oligarchy

Szymon Janczyk

Opracowanie:Szymon Janczyk

30 kwietnia 2025, 14:48 • 2 min czytania 37 komentarzy

Raków Częstochowa już wkrótce zapełni lukę na stołku dyrektora sportowego. To znaczy: nie do końca zapełni, bo zatrudni doradcę od transferów, ale jednak w jakimś stopniu zapełni. Tomasz Włodarczyk z Meczyków informuje, że Raków wygrał rywalizację o Artura Płatka z Cracovią.

Media: Raków znalazł dyrektora. Pracował dla rosyjskiego oligarchy

Dyrektor sportowy Botewa Płowdiw jest o krok od powrotu do Ekstraklasy. Artur Płatek od kilku miesięcy był łączony z pracą w Cracovii, która de facto dyrektora sportowego nie ma. Innym klubem, który ma wakat na tej pozycji, jest Raków Częstochowa. I okazuje się, że to właśnie tam były dyrektor Górnika Zabrze znajdzie swoją przystań.

Ekstraklasa. Artur Płatek będzie doradcą transferowym Rakowa Częstochowa

Artur Płatek wyjechał z Polski półtora roku temu. Co prawda wcześniej pełnił rolę skauta w Borussii Dortmund, jednak łączył tę pracę z pracą w Górniku Zabrze. Tym razem z polskim futbolem zerwał definitywnie, wiążąc się z bułgarskim Botewem Płowdiw. Był to ruch o tyle kontrowersyjny, że klub ten należy do Antona Zignarewicza, rosyjskiego oligarchy, syna Borisa, który jest blisko związany z Władimirem Putinem i jest jednym z kół napędowych machiny wojennej moskiewskiego reżimu.

Młodszy Zingarewicz też nie jest niewiniątkiem. Jest objęty sankcjami na terytorium Ukrainy, a według bułgarskich mediów ma także dziesięcioletni zakaz wjazdu do Bułgarii nałożony przez tamtejszy rząd. Oligarchę uznano za „zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego kraju”. Płatek opowiadał, że gdy chciał ściągnąć do Botewa Płowdiw trenera Goncalo Feio, obaj spotykali się z biznesmenem w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Płatek od dłuższego czasu nie ukrywa, że chciałby wrócić do Polski. Mówił o tym w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”. Zdaniem Meczyków sprawa jest już przesądzona i działacz zwiąże się z Rakowem Częstochowa. — Według naszej wiedzy Płatek ma być bardziej transferowym doradcą niż noszącym tytuł dyrektora sportowego – pomagać zamykać transakcje i odciążyć innych ważnych pracowników w strukturze – ale jakie będzie miał dokładnie kompetencje i stanowisko przekonamy, gdy sprawa zostanie oficjalnie dopięta i ogłoszona — czytamy w Meczykach.

Reklama

Według Tomasza Włodarczyka Artur Płatek zdążył już poinformować Cracovię, że odrzuca możliwość pracy przy Kałuży.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Amorim ma gest. Kupił pracownikom bilety na finał Ligi Europy

Antoni Figlewicz
0
Amorim ma gest. Kupił pracownikom bilety na finał Ligi Europy

Ekstraklasa

Komentarze

37 komentarzy

Loading...