Niespokojnie święta mają piłkarze i kibice dwóch francuskich zespołów. No i ekipa sędziowska wytypowana do poprowadzenia jednego z zawsze gorących starć Lyonu z Saint-Etienne. Francois Letexier i jego asystenci mieli dziś pełne ręce roboty, bo w pewnym momencie sytuacja wymknęła się spod kontroli.
W samej końcówce pierwszej połowy, gdy piłka miała być wprowadzana do gry rzutem z autu, jeden z asystentów francuskiego arbitra złapał się za głowę. Nie dlatego, że martwił go wynik. Nie dlatego też, że przypomniał sobie o włączonym żelazku zostawionym w domu.
Sędzia liniowy po prostu oberwał jakimś przedmiotem rzuconym z trybun.
Kontrowersje i przerwany mecz. Tak dziś grali w Ligue 1
Niektóre źródła podają, że pan Mehdi Rahmouni został trafiony… monetą. Bezpieczniej będzie jednak przyjąć, że to po prostu bliżej niezidentyfikowany przedmiot i to z jego powodu meczu Saint-Etienne z Lyonem został dziś przerwany.
⛔️ El derbi entre el Saint-Étienne y el Olympique de Lyon fue parado justo antes del descanso.
🚩Uno de los asistentes de Letexier fue alcanzado por un objeto tirado desde la grada en el minuto 44.
❌45 minutos después, se reanudó el partido. pic.twitter.com/vK9WIYWOYf
— Mr. Asubío (@MrAsubio) April 20, 2025
Ostatecznie piłkarze wrócili do rywalizacji, w której lepsi okazali się gospodarze. Saint-Etienne wygrało to spotkanie 2:1 po dwóch golach Lucasa Stassina. Piłkarza, którego mogło nie być na boisku już od 24. minuty. Wtedy bowiem ostro zaatakował on Corentina Tolisso i ujrzał czerwoną kartkę. Tylko że sędzie Letexier po analizie tej akcji zmienił zdanie i karę wykluczenia zamienił na kartonik koloru żółtego.
Heureusement que Letexier est quand même le “meilleur arbitre du monde 2024”, car sinon c’était carrement rouge pour Tolisso ! 🙃 #ASSEOL pic.twitter.com/7yQRKye5Mv
— Jérémy Girardot (@MrTekylah) April 20, 2025
Piłkarz Lyonu opuszczał murawę na noszach – to po prostu było bandyckie zagranie i nie ulega wątpliwości, że ostateczną decyzję sędziego Letexiera trudno wybronić. Czerwona kartka jak wół.
WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- Dean Huijsen. Oto najbardziej pożądany obrońca na świecie
- Dariusz Mioduski nazwany wizjonerem
- Inter przegrywa w Bolonii
Fot. X/DAZN