Reklama

Dawny mistrz już nie ma szans. Spada z Premier League

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

20 kwietnia 2025, 19:49 • 2 min czytania 1 komentarz

Dzisiejsza porażka Lisów z Liverpoolem (0:1) przypieczętowała ich los. Podopieczni Ruuda van Nistelrooya i tak mieli już tylko matematyczne szanse na pozostanie w Premier League, ale dziś już wiemy, że nawet cud ich nie uratuje – beniaminek po sezonie wróci na zaplecze.

Dawny mistrz już nie ma szans. Spada z Premier League

Osiemnaście punktów straty na pięć kolejek przed końcem sezonu. Matematyka jest dla Leicester City nieubłagana. Lisy dołączyły dziś do Southampton – ekipa Jana Bednarka już wcześniej zapewniła sobie bilet powrotny na drugi poziom rozgrywkowy.

A wszystko wskazuje na to, że z ligą pożegna się też trzeci z beniaminków, o czym za momencik.

Leicester spada z Premier League. To nie jest sezon beniaminków.

Lisy nie pokazały się w tym sezonie o wiele lepiej niż czerwona latarnia ligi. Do tej pory w 33 kolejkach udało im się zgromadzić 18 punktów, bardzo mało. Święci są jednak gorsi – udało im się wygrać dwa mecze i pięciokrotnie zremisować, co daje 11 oczek na 33 występy.

Reklama

Szans na pozostanie w Premier League, przynajmniej zdaniem ludzi rozsądnych, nie ma też już ekipa Ipswich Town. Trzeci z beniaminków do bezpiecznego miejsca traci na ten moment 15 punktów, a do końca sezonu może zdobyć… też 15 punktów. Dziś The Tractor Boys dali się solidnie sklepać Arsenalowi (0:4), a w następnej kolejce zagrają z Newcastle. Sobota będzie więc dla nich dniem sądu, cudów nie ma.

WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:

Fot. Newspix.pl

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Drużyna warta braw. Aluron grał pięknie, ale przegrał w finale Ligi Mistrzów

Sebastian Warzecha
7
Drużyna warta braw. Aluron grał pięknie, ale przegrał w finale Ligi Mistrzów
Ekstraklasa

Łukasz Gikiewicz mocno o bracie: “Jego wywiad był tak fatalny, jak dwa ostatnie mecze”

Jakub Radomski
3
Łukasz Gikiewicz mocno o bracie: “Jego wywiad był tak fatalny, jak dwa ostatnie mecze”

Anglia

Anglia

Barcelona myśli o nowym bramkarzu. Chodzi o mistrza świata

Jakub Radomski
4
Barcelona myśli o nowym bramkarzu. Chodzi o mistrza świata
Anglia

Frimpong już w drodze. Liverpool znalazł następcę Alexandra-Arnolda

Antoni Figlewicz
12
Frimpong już w drodze. Liverpool znalazł następcę Alexandra-Arnolda

Komentarze

1 komentarz

Loading...