PSG było faworytem w starciu z Aston Villą, przecież wyeliminowało Liverpool, a wcześniej ograło Manchester City, natomiast typy kibiców i ekspertów to jedno, a boisko to drugie. I na boisku wcale nie było tak łatwo, a droga do wyrzucenia rywali wciąż nie jest usłana różami.
3:1 u siebie – dobrze, ale pewnie liczono na więcej. W tym sezonie Ligi Mistrzów zespół z Anglii potrafił na swoim stadionie pokonać Bayern Monachium, rozbić Celtic i Brugię, więc na pewno będzie chciał powalczyć jeszcze o awans. Dzisiaj przetrwał, na tyle ile mógł, PSG oddało blisko 30 strzałów, więc trzy gole w plecaku to nie jest skandaliczny rezultat.
PSG – ASTON VILLA 3:1. Miłe złego początki
Oczywiście mogło być lepiej, bo to goście wyszli na prowadzenie, ale fakt, że PSG wyrównało i potem wzięło, co swoje, nie jest ani zaskakujące, ani niesprawiedliwe.
Najpierw cudownie trafił Doue:
𝐂𝐎 𝐙𝐀 𝐆𝐎𝐎𝐎𝐎𝐎𝐋!
Désiré Doué
doprowadza do wyrównania w Paryżu! Fenomenalne uderzenie młodego francuza!
Transmisja meczu z Aston Villą w CANAL+ 360 i serwisie CANAL+: https://t.co/OFoz9m2gHf pic.twitter.com/1QnKtY7uub
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 9, 2025
A potem Kwaracchelia i Nuno Mendes.
𝐊𝐇𝐕𝐈𝐂𝐇𝐀 𝐊𝐕𝐀𝐑𝐀𝐓𝐒𝐊𝐇𝐄𝐋𝐈𝐀!
Cudowny drybling!
Cudowne wykończenie!
PSG prowadzi z Aston Villą 2:1!
Transmisja meczu w CANAL+ 360 i serwisie CANAL+: https://t.co/OFoz9m2gHf pic.twitter.com/HTpN5LRIdf
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 9, 2025
I zobaczcie, że dwa pierwsze gole to genialne popisy, nie zaś akcje, po których PSG rozklepywało Aston Villę i ładowało na pustą. Goście potrafili się więc w miarę sensownie bronić i owszem, ta trzecia sztuka komplikuje im sprawy, ale mimo wszystko dalej są w grze.
PSG – ASTON VILLA 3:1 (1:1)
-
Rogers 35′ – 0:1
-
Doue 39′ – 1:1
-
Kwaracchelia 49′ – 2:1
-
Nuno Mendes 90+2′ – 3:1
WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:
- Wspomnień czar. Jak “Lewangłupski” w BVB stawał się mężczyzną
- Nam strzelać nie kazano. Rice na przekór tendencji
- Ancelotti musi odejść [KOMENTARZ]
Fot. Newspix