Po ostatnich zawirowaniach w Pogoni Szczecin kadra zespołu jest bardzo wąska, a teraz będzie jeszcze węższa. W najbliższym czasie w barwach Portowców nie będziemy oglądali Antoniego Klukowskiego, który według naszych informacji został przesunięty do drużyny U-19.
Powód? Nie chodzi o niesportowe prowadzenie się, tworzenie złej atmosfery w szatni czy inne tego typu rzeczy, ale sprawy kontraktowe. Umowa 17-latka wygasa wraz z końcem sezonu i obecnie nic nie wskazuje na to, żeby chłopak zdecydował się ją przedłużyć. Tego natomiast oczekuje klub, który w ostatnim czasie wywierał w tej kwestii wyraźną presję i chciał jasnej deklaracji.
Klukowski w obliczu niepewnej przyszłości Pogoni i braku poczucia pełnego zaufania ze strony trenera Roberta Kolendowicza, siłą rzeczy nie był w stanie określić się tu i teraz, co oznacza dla niego odstawienie na boczny tor.
Umowa młodego skrzydłowego mogłaby też przedłużyć się automatycznie, gdyby do końca sezonu rozegrał minimum 500 minut w Ekstraklasie. W obecnej sytuacji jest to jednak praktycznie niemożliwe, bo na razie ma on na koncie 50 ligowych minut, na co składa się pięć wejść z ławki, z czego cztery dotyczą już rundy wiosennej. Jeszcze w minionej kolejce z Lechem Poznań pojawił się na boisku w 86. minucie.
Nawet w tak krótkim czasie Klukowski pokazał dużą przebojowość i pewność siebie, dlatego latem na brak chętnych na swoje usługi nie będzie narzekał. Zainteresowanie, również z polskich klubów, jest ogromne. Dla Pogoni lepszym scenariuszem byłoby odejście Klukowskiego za granicę, gdyż wtedy otrzymałaby znacznie wyższy ekwiwalent.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Szybko poszło. Brazylijski właściciel ewakuuje się z Pogoni Szczecin?
- Dariusz Adamczuk: W trakcie strajku piłkarzy chciałem odejść z Pogoni [WYWIAD]
Fot. Newspix