Reklama

Bez mediów przeżyjemy, ale eksperci od bezpieczeństwa by się przydali…

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

05 lutego 2025, 16:53 • 2 min czytania 53 komentarzy

Prezes Cracovii Mateusz Dróżdż tuż po rozpoczęciu rundy wiosennej pojawił się w kanale youtubowym „Biznes Klasa” i postanowił, jak sam stwierdził, „szczerze i bezczelnie” – pan Mateusz inaczej nie potrafi, choć lekkim zaskoczeniem jest, że nie dodał jeszcze „celnie” – wypowiedzieć się o dziennikarzach sportowych, stwierdzając, że takowi nie istnieją.

Bez mediów przeżyjemy, ale eksperci od bezpieczeństwa by się przydali…

— W Polsce nie ma dziennikarzy sportowych. Mówię szczerze i bezczelnie. Jest teraz taka pogoń za informacją, że są tylko informatorzy. „Ja pierwszy napisałem, że Jan Kowalski przyjdzie do Cracovii”  To nie jest dziennikarstwo. Rozumiem dziennikarza wtedy, kiedy dokonuje oceny Kowalskiego – „ale ten Dróżdż zrobił transfer, ale on się do tego nie nadaje”. To w piłce nożnej najbardziej widać. Jesteśmy na obozie w Turcji i piłkarze mówią, że w hotelu czują się jak w „Big Brotherze”, bo są dwa portale, które tylko siedzą i nagrywają piłkarzy, zjadł to, wypił tamto i tak dalej. Ale to chyba domena wszystkich środków masowego przekazu — wypalił Dróżdż w „Biznes Klasie”. 

Moglibyśmy kopać się z koniem, wytknąć, że pan Mateusz, który tak wzgardza dziennikarstwem sportowym, sam chwali się na Wikipedii wyróżnieniem, jakie dziennikarze sportowi — tak się nawet składa, że chodzi o nas — mu przyznali. Tylko po co, skoro można znacznie prościej?

W Polsce nie ma doktorów, ekspertów od bezpieczeństwa imprez masowych. Są tylko prezesi klubów piłkarskich, którzy chwalą się na Linkedinie umiejętnościami i rekomendacjami odnośnie „organizacji i bezpieczeństwa imprez masowych”. To nie jest bycie doktorem, ekspertem w temacie. Jesteśmy na meczu w Krakowie i ludzie mówią, że czują się jak w „Wojnach na stadionach” albo „Football Factory”, bo chuligani ganiają się po dachu stadionu i szturmują bramy, żeby wejść na zamknięte trybuny. Ale to chyba domena wszystkich, którym lepiej wychodzi bajdurzenie w środkach masowego przekazu, niż zarządzanie klubem piłkarskim.

Reklama

WIĘCEJ O DOKTORZE, EKSPERCIE OD BEZPIECZEŃSTWA IMPREZ MASOWYCH MATEUSZU DRÓŻDŻU:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Igrzyska

Ministerstwo dzieli kasę: sumo, kajak polo i brydż zamiast sportów olimpijskich

AbsurDB
22
Ministerstwo dzieli kasę: sumo, kajak polo i brydż zamiast sportów olimpijskich

Ekstraklasa

Igrzyska

Ministerstwo dzieli kasę: sumo, kajak polo i brydż zamiast sportów olimpijskich

AbsurDB
22
Ministerstwo dzieli kasę: sumo, kajak polo i brydż zamiast sportów olimpijskich

Komentarze

53 komentarzy

Loading...