Medialna przepychanka między byłym piłkarzem a Polskim Związkiem Piłki Nożnej trwa od czerwca. Związek odwołał Dziekanowskiego z funkcji przewodniczącego Klubu Wybitnego Reprezentanta, zaś jego następcą ogłosił niedawno Piotra Świerczewskiego, czego były zawodnik m.in. Legii i Celticu nie omieszkał skomentować. – Piotr powinien się zastanowić, czy reprezentuje zarząd, czy nas – stwierdził „Dziekan” w rozmowie z „WP Sportowe Fakty”.
Dziekanowski był przewodniczącym KWR przez 12 lat. Przed ostatnim Euro były reprezentant Polski wyraził niepochlebną opinię na temat selekcjonera i polskiej federacji, po czym został odwołany z funkcji. Od niedawna statut klubu przewiduje, że wyboru przewodniczącego dokonują członkowie, ale konieczne jest też zatwierdzenie przez PZPN. W październiku KWR ponownie wybrał Dziekanowskiego na przewodniczącego, ale kandydatura ta nie została przyjęta przez związek. W jego miejsce powołano Piotra Świerczewskiego.
– Myślę, że Piotrek się nie zastanowił. Jest członkiem Klubu Wybitnego Reprezentanta, nie pełnomocnikiem zarządu. Chyba, że został zatrudniony przez PZPN. To po prostu kuriozalne. Piotr powinien się zastanowić, czy reprezentuje zarząd, czy nas. Wszystko wydarzyło się w okresie, w którym mieliśmy wiele uwag do relacji pomiędzy Klubem Wybitnego Reprezentanta a zarządem – stwierdził w rozmowie z „WP” Dziekanowski, który mimo ponownego wyboru na przewodniczącego, nie został przez PZPN zaproszony na ostatnie walne zgromadzenie.
– Jesteśmy dojrzałymi osobami, które mają swój niepodważalny wkład na rzecz polskiego futbolu, byłymi reprezentantami kraju i oczekujemy szacunku, zwłaszcza od piłkarskiej federacji. Zamiast tego próbuje się nami sterować, zamykać usta i odmawiać udziału w dorocznym spotkaniu całego środowiska – walnym zgromadzeniu. Co ciekawe, pod mailem odmawiającym mojego udziału nikt się nie podpisał; został wysłany ze skrzynki Biura Zarządu. To zarazem smutne i zabawne, ale moim zdaniem również tchórzliwe. Czyżby obawiano się, że zabiorę głos? – przekonuje były piłkarz.
Do sprawy ustosunkował się także PZPN, którego komunikat cytuje „WP”. Związek uzasadnia w decyzję o odwołaniu Dziekanowskiego poparciem rzecznika etyki PZPN. Federacja zwróciła się też do byłego przewodniczącego KWR nawołując do współpracy.
– 7 czerwca 2024 roku członkowie zarządu PZPN przegłosowali odwołanie Dariusza Dziekanowskiego z zajmowanej funkcji – czytamy. – Podjęcie takiej decyzji, w świetle przedstawionych faktów i zastrzeżeń etyczno-moralnych poparł także rzecznik etyki PZPN ksiądz Jerzy Kostorz – wyjaśnił PZPN.
– Nie zgadzamy się na obrażanie członków Klubu Wybitnego Reprezentanta przez Dariusza Dziekanowskiego. Zachęcamy do współpracy na rzecz rozwoju piłki nożnej pozostawiając swoje osobiste ambicje na boku – zaapelował związek.
Dariusz Dziekanowski rozegrał 63 spotkania w reprezentacji Polski. Klub Wybitnego Reprezentanta zrzesza wszystkich polskich kadrowiczów z co najmniej 60 meczami w narodowych barwach do 2014 roku lub ponad 80 po tym roku.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Oficjalnie: Magiera i Balda zwolnieni. Śląsk z trenerskim duetem na ławce
- Zero zdziwienia: Balda okazał się dyletantem. Magiera nie jest jednak jego ofiarą
- Hajto mówi z głowy, czyli znów pudło
- Panie Jacku, to nie jest kadra na trzy fronty
- PZPN Invest. Narodziny, życie i śmierć pewnego pomysłu na innowacje
- Zadymy, słonecznik i niemieckie wątki. Odra Opole pożegnała kultowy stadion
Fot. Fotopyk