Afonso Sousa udzielił wywiadu redakcji Canal Plus. Pomocnik Lecha Poznań znalazł się w życiowej formie i nie przestaje zachwycać. Portugalczyk stwierdził, że w poprzednich sezonach stracił radość z gry w piłkę, a obecny sztab szkoleniowy mu ją przywrócił.
Ostatnio oglądamy zupełnie innego Afonso Sousę. W przeciwieństwie do swoich początków w Kolejorzu daje wiele konkretów w ofensywie. Po piętnastu kolejkach Ekstraklasy pomocnik ma na swoim koncie pięć bramek oraz pięć asyst. Podczas drugiej połowy niedzielnego meczu z Legią Warszawa (5:2) Portugalczyk pokazał, że ma zadatki nie tylko na najlepszego pomocnika, ale i zawodnika w naszej lidze.
🗣Afonso Sousa: „W dwóch poprzednich sezonach zatraciłem radość z gry w piłkę, a ten sztab trenerski mi ją przywrócił”.
📺 Ekstraklasa Po Godzinach trwa w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/DYVywsvso4 pic.twitter.com/pzNYW9ttPl
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 11, 2024
Peany dla sztabu szkoleniowego
– Dwa lata temu udało mi się strzelić dublet na Łazienkowskiej. Wczorajszy mecz był wyjątkowy dla mnie i całej drużyny. To zawsze jest wspaniałe uczucie, kiedy strzelasz gola w takim meczu. Kibice Lecha zasłużyli na takie zwycięstwo za to, co wydarzyło się w zeszłym sezonie. Pracowaliśmy bardzo ciężko na to, aby być w tym miejscu i grać tak jak wczoraj. Bardzo cieszymy się z tego wyniku – wyjaśnił Afonso Sousa w rozmowie z Canal Plus.
– Trenerzy Niels Frederiksen oraz Sindre Tjelmeland po dołączeniu do klubu dodali dużo pewności każdemu zawodnikowi. Czuję się świetnie z trenerem i czuję, że gram bardzo dobrze. Dostaję dużo minut. Kiedy tak się dzieje, stajesz się coraz bardziej pewny siebie. Trener przyszedł do nas, dał nam nową nadzieję po zeszłym sezonie. Czuję się świetnie na boisku i cieszę się z gry w piłkę. A to jest najważniejsze. W dwóch poprzednich sezonach zatraciłem radość z gry w piłkę, a obecny sztab szkoleniowy mi ją przywrócił – podsumował Portugalczyk.
To odważna deklaracja pomocnika Lecha Poznań. Portugalczyk w poprzednich rozmowach nie gryzł się w język i nie bał się skrytykować Johna van den Broma. Obecnie wreszcie spisuje się na miarę swojego talentu i oczekiwań. Dwie bramki i cztery asysty w ostatnich sześciu kolejkach robią wrażenie. Po wczorajszym meczu podczas jednej z kuluarowych rozmów Marcin Żewłakow powiedział, że Afonso Sousa bawi się futbolem. Trudno nie zgodzić się z byłym reprezentantem Polski.
WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ:
- Przemiana Afonso Sousy. Od wyśmiewanego flopa do najlepszego pomocnika w lidze
- Sindre Tjelmeland. Nowy ulubieniec kibiców Lecha. Ktoś więcej niż asystent
- Kulisy przygody życia. Kolejorz Brasil na Bułgarskiej