Reklama

Miał być najlepszym dyrektorem sportowym w Polsce, postanowił odejść po niecałym roku

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

16 września 2024, 12:09 • 2 min czytania 11 komentarzy

Raków Częstochowa ogłosił, że za porozumieniem stron klub opuścił dyrektor sportowy Samuel Cardenas. 29-latek pracował w Polsce od 5 grudnia 2023 roku. Jego przyjście zostało odebrane jako chęć wykonania gigantycznego kroku do przodu. Rzeczywistość polskiej piłki szybko jednak go przytłoczyła. Umowa została rozwiązana z powodu prośby wystosowanej przez 29-latka.

Miał być najlepszym dyrektorem sportowym w Polsce, postanowił odejść po niecałym roku

Rzeczą oczywistą jest fakt, że pracę Samuela Cardenasa utrudnił powrót Marka Papszuna. Nowy-stary szkoleniowiec „Medalików” ma kluczowy wpływ na transfery klubu, co mocno ograniczało kompetencje dyrektora sportowego. Szybko stwierdzono, że jego obecność jest zbędna. Patrząc na konflikt Niemca w poprzednim klubie, istniało ryzyko, że dłuższa praca w takim charakterze mogłaby mu mocno zaszkodzić.

O co dokładnie chodziło? Przed przyjściem do Rakowa Samuel Cardenas nigdy nie pełnił funkcji dyrektora sportowego. W swoim poprzednim klubie był szefem skautingu. W Gent uważano, że ma duży dar do oceny potencjału piłkarzy, ale podczas pracy w Belgii pokłócił się z trenerem Heinem Vanhaezebrouckiem. Obaj panowie prezentowali odmienne wizje co do tego, jak powinna funkcjonować drużyna. W dłuższej perspektywie istniało ryzyko, że na linii Papszun-Cardenas mogłoby dochodzić do podobnych zgrzytów.

Encyklopedia z Gent. Kim jest Samuel Cardenas, nowy dyrektor sportowy Rakowa? 

Pobyt Cardenasa nie będzie oceniany pozytywnie. Sprowadzeni przez niego piłkarze nie spisali się zbyt dobrze, a sam Raków od momentu przyjścia 29-latka zaliczył spory regres.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

11 komentarzy

Loading...