Pomocnik Chelsea, Enzo Fernandez stracił prawo jazdy na sześć miesięcy, informuje „ESPN”. Powodem odebrania licencji na kierowanie pojazdów miało być naruszanie przepisów drogowych na terenie Walii.
W ostatnim czasie o Enzo Fernandezie jest głośno nie tylko z powodów piłkarskich. O Argentyńczyku mnóstwo się mówiło w lipcu. Niestety nie chodziło o jego wspaniałe zagrania, a o skandowanie rasistowskich przyśpiewek po triumfie Argentyny w Copa America. Teraz pomocnik „The Blues” nabawił się kolejnych kłopotów.
Angielscy dziennikarze poinformowali, że zawodnik w środę nie zjawił się w sądzie, kiedy ogłaszano wyrok. Absencję można oczywiście wytłumaczyć wyjazdem na zgrupowanie reprezentacji Argentyny. We wtorek Enzo Fernandez wystąpił w meczu przeciwko Kolumbii. Okazało się, że gracz „The Blues” najpierw otrzymał dwa zarzuty za wykroczenia, jakich dopuścił się w swoim Porsche Cayenne, a następnie został uznany za winnego. Ponadto będzie musiał zapłacić nieco ponad trzy tysiące funtów grzywny.
W maju niemalże identyczną karę otrzymał reprezentant Polski i zawodnik Brighton, Jakub Moder.
Chelsea’s Enzo Fernández has been banned from driving for six months because of motoring offences in Wales.
Enzo did not appear in court for sentencing on Wednesday. He had been found guilty earlier this year on two charges of failing to identify the driver of a Porsche Cayenne. pic.twitter.com/tNvra5X4N5
— ESPN UK (@ESPNUK) September 11, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Agonia złotego pokolenia Belgów
- Brazylia nie gra po brazylijsku. Cała magia uleciała
- Smolarow: Zawód trenera alienuje ze społeczeństwa, stajesz się odludkiem
- Pobiła rekord Europy, wiedząc, że ma raka. „U mnie tak jest: albo grubo, albo wcale” [REPORTAŻ]
- Dyrektor Akademii Lecha: To wtedy piłkarze powinni wyjeżdżać z Polski
Fot. Newspix