W wieku 30 lat karierę sportową zakończył Klemens Murańka, który o swojej decyzji poinformował w mediach społecznościowych. – Nie było łatwo ją podjąć, ponieważ poświęciłem wiele w swoim życiu tej dyscyplinie. W swojej karierze miałem wiele pięknych chwil, których nigdy nie zapomnę – napisał były już skoczek narciarski w oświadczeniu na Instagramie.
Klemens Murańka zadebiutował w zawodach Pucharu Świata już w 2008 roku, choć nie przebrnął przez kwalifikacje i w samym konkursie głównym już nie wystąpił. Miał jednak wtedy zaledwie 13 lat, przez co okrzyknięto go naturalnym następcą Adama Małysza. Do osiągnięć „Orła z Wisły” kończący dziś karierę zawodnik się nie zbliżył, a jego przygoda ze skokami okazała się sporym rozczarowaniem. W 2013 roku wywalczył srebrny medal na mistrzostwach świata juniorów, dwukrotnie wygrał także w Letnim Pucharze Kontynentalnym (2017 i 2019). Murańka zdobył poza tym w 2015 brąz mistrzostw świata w konkursie drużynowym w Falun.
W tym samym roku skoczek z Zakopanego ustanowił swój rekord życiowy, skacząc na odległość 221,5 metra na Letalnicy w Planicy. Do konkursu głównego cyklu Pucharu Świata udało mu się pierwszy raz w karierze zakwalifikować w 2011 roku. W tych zawodach ani razu nie pojawił się jednak na podium – najbliżej tego wyczynu był w sezonie 2020/2021, zajmując czwarte miejsce na zawodach w Willingen.
O swojej decyzji Klemens Murańka poinformował w mediach społecznościowych. – Drodzy fani, sponsorzy i przyjaciele, po 23 latach podjąłem decyzję, że zakończę swoją przygodę ze skokami narciarskimi. Nie było łatwo ją podjąć, ponieważ poświęciłem wiele w swoim życiu tej dyscyplinie. W swojej karierze miałem wiele pięknych chwil, których nigdy nie zapomnę. Dziękuję trenerom, sponsorom i wszystkim, którzy pomogli mi w jakikolwiek sposób na mojej sportowej drodze. Specjalne podziękowania kieruję rodzinie, bez której nie byłbym w stanie poradzić sobie ze sportowymi kryzysami – poinformował były skoczek.
Fot. Newspix.pl