Świat NBA stracił prawdziwą legendę. 27 maja zmarł Bill Walton, MVP oraz mistrz najlepszej ligi świata. Amerykanin chorował na raka, miał 71 lat.
Walton to koszykarz, który największe sukcesy osiągał w latach siedemdziesiątych. Najpierw był wielką gwiazdą rozgrywek uniwersyteckich, jako zawodnik UCLA zdobył dwa mistrzowskie tytuły oraz trzykrotnie otrzymał prestiżową nagrodę “Naismith College Player of the Year”. Następnie, w 1977 roku, został mistrzem NBA w barwach Portland Trail Blazers. W kolejnym sezonie został natomiast uznany za najlepszego gracza sezonu zasadniczego (MVP).
Dalsza część kariery rosłego Amerykanina została sparaliżowana przez kontuzję. Zdołał jednak raz jeszcze, jako rezerwowy Boston Celtics w 1986 roku, sięgnąć po mistrzowski tytuł. Walton świetnie odnalazł się też w życiu po zakończeniu profesjonalnej przygody z koszykówką. Stał się kultowym komentatorem telewizyjnym – jego głos był znany milionom Amerykanów.
The following has been released by the NBA. pic.twitter.com/fdlty5X3F5
— NBA Communications (@NBAPR) May 27, 2024
Syn Billa, Luke, też trafił do NBA, a po zakończeniu kariery pełnił funkcję trenera Los Angeles Lakers oraz Sacramento Kings.
Fot. Newspix.pl