Juventus w finale Pucharu Włoch pokonał Atalantę 1:0 i zdobył swój piętnasty Puchar Włoch. Po sięgnięciu po trofeum zawodnicy, sztab szkoleniowy, a także pracownicy klubu rzucili się w wir świętowania. Obecność na murawie dyrektora dziennika „Tuttosport” Guido Vaciago nie spodobała się trenerowi Massimiliano Allegriemu. Szkoleniowiec „Starej Damy” oznajmił, że… to nie jego święto i ma się stąd wynosić.
Wiadomo od kilku miesięcy, że atmosfera w Juventusie pozostawia wiele do życzenia. Po tym jak zespół stracił szansę na mistrzostwo Włoch, ” Stara Dama” całkowicie popadła w marazm. Wczorajszy triumf może jednak stanowić swoisty wyjątek. W lidze „Bianconeri” wygrali tylko dwa z ostatnich piętnastu meczów i tylko znakomita postawa w rundzie jesiennej zapewniła im awans do przyszłorocznej Ligi Mistrzów. Wszystko jednak wskazuje na to, że przesądzone wydaje się odejście Massimiliano Allegriego, który – łagodnie mówiąc – nie dogaduje się z obecnym dyrektorem sportowym, Cristiano Giuntolim.
Okazuje się, że słowa Maxa Allegriego były skierowane do dyrektora Tuttosport Guido Vaciago. Dziennikarz opisał całą sytuację i napisał „Allegri rzucił do mnie <<jestes gownanym dziennikarzem. Pisz to co jest prawdą, a nie to co dostarcza ci klub>>” https://t.co/Ka5LcS1M95
— JuvePoland (@JuvePoland) May 16, 2024
Massimiliano Allegri podczas meczu nie krył złości, wielokrotnie z pełną ekspresją wyrażał swoje emocje. Tak samo było również po zakończeniu spotkania, kiedy powiedział Vacagio, że to nie jest jego święto i ma się stąd wynosić. Szkoleniowiec dodał, że to zwycięstwo należy do piłkarzy i sztabu szkoleniowego, a nie do zarządu.
Massimiliano Allegri na wylocie
Zdobycie Pucharu Włoch nie ma większego znaczenia dla przyszłości Massimiliano Allegriego. Jeśli nie wydarzy się nagłe trzęsienie ziemi, to latem po raz drugi opuści „Starą Damę”. Szkoleniowiec urodzony w Toskanii zapewnił Juventusowi łącznie dwanaście trofeów i dla wielu kibiców ma status legendy.
Dziś jednak nie tylko fani, ale i zarząd widzą potrzebę przeprowadzenia nowego otwarcia. Wszystko wskazuje na to, że po sezonie zespół przejmie rozchwytywany przez wielu Thiago Motta, który sensacyjnie wprowadził Bolonię do przyszłej edycji Ligi Mistrzów.
To wybór dyrektora generalnego Cristiano Giuntoliego, który chce zbudował zespół według własnej koncepcji. Wcześniej Giuntoli przez osiem lat pracował w Napoli i jest uważany za architekta zdobycia mistrzowskiego tytułu przez „Azzurrich”.
WIĘCEJ NA WESZŁO: