Reklama

Rumak: W pewnym momencie straciliśmy kontrolę nad meczem

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

22 kwietnia 2024, 08:55 • 2 min czytania 8 komentarzy

Lech Poznań pokonał ŁKS i umocnił się na podium, ale uczynił to w stylu, który w żaden sposób nie udobruchał kibiców po wcześniejszych rozczarowaniach.

Rumak: W pewnym momencie straciliśmy kontrolę nad meczem

„Kolejorz” prowadził już 2:0, ale dał sobie wydrzeć tę przewagę, drugiego gola tracąc już w okresie gry w przewadze. Ostatecznie w 90. minucie po rzucie rożnym Filip Marchwiński zdołał uratować faworyta od kompromitacji.

Ustawiając nasz zespół w dzisiejszym meczu na dwie dziesiątki, to wiedzieliśmy, że moment straty piłki będzie dla nas bardzo kluczowy. W pierwszej połowie w większości realizowaliśmy swój plan, ale nie potrafiliśmy jeszcze skontrolować momentu straty piłki, więc ŁKS miał swoje szanse. Po przerwie to trochę poprawiliśmy, strzeliliśmy drugiego gola, więc wydawało się, że jest wszystko OK – komentował trener Mariusz Rumak, cytowany przez lechpoznan.pl.

W pewnym momencie straciliśmy jednak kontrolę nad meczem, rzut karny dla przeciwnika, czerwona kartka dla rywala i wydaje się, że znowu kontrolujemy przebieg gry, ale jest remis 2:2. Na szczęście mój zespół dobrze zareagował na te wydarzenia, ruszył do przodu, kreował sytuacje i wywozimy ostatecznie trzy cenne punkty – podkreślił.

Lech zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli, mając już trzy „oczka” przewagi nad Górnikiem Zabrze, cztery nad Legią Warszawa i Pogonią Szczecin oraz pięć nad Rakowem Częstochowa.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Dramat Pogoni Szczecin jak „Przypadek” Kieślowskiego. Kilka sekund i są nieudacznikami

Jakub Radomski
0
Dramat Pogoni Szczecin jak „Przypadek” Kieślowskiego. Kilka sekund i są nieudacznikami

Ekstraklasa

Piłka nożna

Dramat Pogoni Szczecin jak „Przypadek” Kieślowskiego. Kilka sekund i są nieudacznikami

Jakub Radomski
0
Dramat Pogoni Szczecin jak „Przypadek” Kieślowskiego. Kilka sekund i są nieudacznikami

Komentarze

8 komentarzy

Loading...