W poniedziałkowym spotkaniu kończącym 32. kolejkę włoskiej Serie A Hellas Verona z dwoma Polakami w składzie zremisował z Atalantą Bergamo 2:2. Paweł Dawidowicz i Karol Świderski zostali jednak surowo ocenieni za ten występ przez włoskie media.
Środkowy obrońca reprezentacji Polski rozpoczął ten mecz w wyjściowym składzie i za swój 25. ligowy występ w tym sezonie zebrał sporo negatywnych opinii. Eurosport Italia napisał: – Nieusprawiedliwiona nieobecność przy golu Edersona. Wieczór do szybkiego zapomnienia.
Dziennikarze Calciohellas.it.com również zwracali uwagę na nieporadność Polaka przy drugim golu dla Atalanty, który tylko podkreślił jego nie najlepszy występ. – Bardzo źle się ustawił przy bramce Edersona, ale to nie był jego jedyny błąd. Niestety, zły wieczór w wykonaniu polskiego obrońcy – czytamy we włoskim serwisie.
Świderski pojawił się na murawie dopiero w 58. minucie zmieniając Federico Bonazzolego, ale według włoskich obserwatorów nie pokazał nic szczególnego. – Nieudany strzał głową i dużo szarpaniny z obrońcami Atalanty. Nie radził sobie dużo lepiej niż Bonazzoli – możemy przeczytać we włoskim Eurosporcie.
– Podobnie jak inni zawodnicy miał niewiele okazji – napisało z kolei tuttomercatoweb.com, potwierdzając tylko opinię, że mimo wielu prób utrzymania przy piłce i walki z obrońcami z Bergamo, Świderski nie dał zbyt wiele swojej drużynie. Był to jego dziesiąty występ w barwach klubu z Werony. Od transferu w lutym rozegrał dopiero nieco ponad trzysta minut, najczęściej wchodząc w końcówkach spotkań. Do tej pory raz trafił do siatki rywali.
Nosliiiin! In 5′ l’@HellasVeronaFC recupera il match! ⏰🟡🔵#AtalantaVerona 2-2 pic.twitter.com/gfmtELNDff
— Lega Serie A (@SerieA) April 15, 2024
Hellas zajmuje obecnie szesnastą lokatę w ligowej tabeli, ale ma przewagę ledwie punktu nad strefą spadkową. Drużyny z pozycji od 15. do 19. dzielą jedynie dwa oczka i to prawdopodobnie one między sobą rozdzielą dwa miejsca dla najsłabszych drużyn, które na koniec sezonu, razem z Salernitaną, która jest już w beznadziejnej sytuacji, opuszczą najwyższy poziom rozgrywkowy.
W sobotę 20 kwietnia Hellas zagra bardzo ważny mecz dla układu dolnej części tabeli z innym zespołem uwikłanym w walkę o uniknięcie spadku, czyli z Udinese Calcio, które ma aktualnie tyle samo punktów co drużyna z Werony.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Stary, podpalony Rumak
- Warto przypomnieć, co piłkarze Lecha mówili zimą…
- Adrian Siemieniec: Pracowałem za 500 złotych. Ale za darmo też bym to robił [WYWIAD]
- Trela: Pięć wymiarów sensacji. Jak niezwykłe jest mistrzostwo Bayeru Leverkusen
- Czy zmiany trenerów miały sens? Ranking i ocena roszad na pierwszoligowych ławkach