Reklama

Adrian Mierzejewski znowu zagra w polskiej kadrze. Tym razem w Socca

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

05 kwietnia 2024, 13:56 • 2 min czytania 2 komentarze

I to już w najbliższą sobotę. Były reprezentant Polski w piłce nożnej teraz spróbuje swoich sił na mniejszym boisku. Adrian Mierzejewski wystąpi na turnieju „3DSmart Socca Heroes Calisia Castle: Bitwa o Gród Kaliski!”, który zakłada grę w sześcioosobowych zespołach.

Adrian Mierzejewski znowu zagra w polskiej kadrze. Tym razem w Socca

W styczniu informowaliśmy, że Adrian Mierzejewski zakończył piłkarską karierę, ale wygląda na to, że odrobinę się pospieszyliśmy. Grający przez długie lata w Chinach, Australii i krajach arabskich piłkarz sprawdzi, jak wygląda piłka w jej „orlikowej” odmianie.

Socca to po prostu piłka nożna sześcioosobowa, a Polacy zagrają w Kaliszu z drużynami Francji, Anglii i Niemiec: – Grupa śmierci, turniej śmierci. Same ekipy, które robią wrażenie. Śmialiśmy się z trenerem Klaudiuszem Hirschem, że pojawią się tytuły „Mierzejewski wraca do kadry”, tylko z gwiazdką i małym dopiskiem mówiącym, że chodzi o Socca. Są znaki zapytania: jak to będzie wyglądało, czy dam radę, jaki jest poziom, z czym to się je? Chcę przyjechać, jestem głodny gry. Czekam z niecierpliwością i mam nadzieję, że dam radę i coś wniosę do tej reprezentacji – mówił Mierzejewski w rozmowie z Maciejem Krawczykiem na kanale Footroll.

To nowe wyzwanie może być dla byłego reprezentanta Polski całkiem fajną przygodą. Jednodniowy turniej będzie transmitowany na stronie sport.tvp.pl oraz w aplikacji TVP Sport. Pierwszy mecz Polacy rozegrają o godzinie 13:00, a ostatni o 20:00.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

fot. FotoPyk

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

2 komentarze

Loading...