Reklama

Boniek nie zgadza się z powołaniami. „W mojej reprezentacji miałby zawsze miejsce”

Patryk Fabisiak

Opracowanie:Patryk Fabisiak

15 marca 2024, 18:40 • 2 min czytania 11 komentarzy

Michał Probierz ujawnił listę zawodników powołanych na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski. Zgodnie z zapowiedziami, selekcjoner podjął kilka kontrowersyjnych decyzji. Z niektórymi stanowczo nie zgadza się były prezes PZPN, Zbigniew Boniek.

Boniek nie zgadza się z powołaniami. „W mojej reprezentacji miałby zawsze miejsce”

Wielkimi krokami zbliżają się mecze barażowe, które zadecydują o tym, czy reprezentacja Polski zagra na Euro 2024. Już w najbliższy czwartek biało-czerwoni zmierzą się na Stadionie Narodowym z Estonią i jeżeli uda im się wygrać, to o awans zagrają na wyjeździe z Walią lub Finlandią.

Michał Probierz ogłosił już nazwiska zawodników, którzy pojawią się na marcowym zgrupowaniu. Szykuje nam się sporo powrotów, ale jest też kilku wielkich nieobecnych. Jednym z nich jest bez wątpienia Arkadiusz Milik, którego w obronę wziął Zbigniew Boniek.

Brak Arka na liście mnie zaskoczył i to bardzo mocno. Wbrew pozorom, ten ruch Michała Probierza ma spore konsekwencje. Na pewno o braku Milika będzie sporo mówiła drużyna. Jest to też wielki cios dla samego Arka, który się dobrze czuje i gra często w Juventusie. Taka jest jednak decyzja trenera, on ma do niej prawo. W mojej reprezentacji Milik miałby zawsze miejsce, tym bardziej że potrzebujemy bramek. Michał podjął inną decyzję, trzeba ją uszanować. To on jest selekcjonerem – powiedział były prezes PZPN w rozmowie z portalem polsatsport.pl.

Brak powołania dla Milika nie jest jedyną decyzją selekcjonera, z którą nie zgadza się Boniek. – Nie ma wśród powołanych Kacpra Kozłowskiego, który w Vitesse Arnhem gra regularnie i dobrze. Ja, podobnie jak każdy trener, który ceni piłkarzy dobrych technicznie, lubiących pchać akcję do przodu, widziałbym dla niego miejsce w kadrze.

Reklama

Podobne zdanie były prezes PZPN ma także na temat braku powołania dla Szymona Żurkowskiego. – Żurkowskiego mi naprawdę brakuje. Jeśli w finale barażu przyjdzie nam zmierzyć się z Walią, to na walkę Żurkowski jest lepszy od wszystkich środkowych pomocników, jakich powołał Michał. Jeżeli Walia przejdzie Finlandię, to czeka nas z nią nie mecz piłkarski, tylko walka jak w rugby. W takich warunkach Żurkowski byłby najbardziej przydatny – dodał Zbigniew Boniek.

Czytaj więcej na Weszło:

Fot. Newspix

Urodzony w 1998 roku. Warszawiak z wyboru i zamiłowania, kaliszanin z urodzenia. Wierny kibic potężnego KKS-u Kalisz, który w niedalekiej przyszłości zagra w Ekstraklasie. Brytyjska dusza i fanatyk wyspiarskiego futbolu na każdym poziomie. Nieśmiało spogląda w kierunku polskiej piłki, ale to jednak nie to samo, co chłodny, deszczowy wieczór w Stoke. Nie ogranicza się jednak tylko do futbolu. Charakteryzuje go nieograniczona miłość do boksu i żużla. Sporo podróżuje, a przynajmniej bardzo by chciał. Poza sportem interesuje się w zasadzie wszystkim. Polityka go irytuje, ale i tak wciąż się jej przygląda. Fascynuje go… Polska. Kocha polskie kino, polską literaturę i polską muzykę. Kiedyś napisze powieść – długą, ale nie nudną. I oczywiście z fabułą osadzoną w polskich realiach.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Jastrzębski potwierdził, że jest najlepszy. Drugie mistrzostwo Polski z rzędu!

Sebastian Warzecha
0
Jastrzębski potwierdził, że jest najlepszy. Drugie mistrzostwo Polski z rzędu!
Anglia

Walec Arsenalu jeździł tylko w pierwszej połowie, ale na Tottenham wystarczyło

Paweł Wojciechowski
1
Walec Arsenalu jeździł tylko w pierwszej połowie, ale na Tottenham wystarczyło

Piłka nożna

Polecane

Jastrzębski potwierdził, że jest najlepszy. Drugie mistrzostwo Polski z rzędu!

Sebastian Warzecha
0
Jastrzębski potwierdził, że jest najlepszy. Drugie mistrzostwo Polski z rzędu!
Anglia

Walec Arsenalu jeździł tylko w pierwszej połowie, ale na Tottenham wystarczyło

Paweł Wojciechowski
1
Walec Arsenalu jeździł tylko w pierwszej połowie, ale na Tottenham wystarczyło

Komentarze

11 komentarzy

Loading...