Reklama

Fabrizio Romano przyjmował pieniądze za nagłaśnianie transferów?

Bartek Wylęgała

Autor:Bartek Wylęgała

06 marca 2024, 19:03 • 2 min czytania 13 komentarzy

Fabrizio Romano przyjmuje pieniądze za nagłaśnianie transferów. Tak twierdzi jeden z duńskich serwisów. Firma Memmo, z którą Włoch współpracuje, miała kilkukrotnie oferować klubom możliwość wypromowania konkretnych nabytków. Taką propozycję otrzymała między innymi FC Kopenhaga. Oferta opiewała na 1200 euro. Kulisy sprawy ujawnił portal „Tipsbladet.dk”

Fabrizio Romano przyjmował pieniądze za nagłaśnianie transferów?

Fabrizio Romano to najbardziej znany dziennikarz transferowy na świecie. Jego „Here we go” rozpoznaje w zasadzie każdy fan piłki nożnej. Na Twitterze obserwuje go 20 milionów osób. Włoch wyrobił sobie markę niezależnego, rzetelnego dziennikarza.

Dlatego tym bardziej szokują informacje, jakie przekazała FC Kopenhaga. Jes Mortensen, menedżer ds. komunikacji duńskiego klubu, tak opisał zaistniałą sytuację: – Możemy potwierdzić, że podobnie jak Vålerenga otrzymaliśmy propozycję, aby Fabrizio Romano za opłatą wziął udział w filmie na temat transferu do FCK. Pomysł był taki, że w ten sposób mógłby zwiększyć rozgłos na temat transferu i dotrzeć z komunikatem do szerszej grupy docelowej. Odrzuciliśmy tę propozycję.

Jak można wyczytać, Kopenhaga nie jest jedynym klubem, któremu złożono ofertę promocji na koncie znanego dziennikarza. Norweska Valarenga także miała ją usłyszeć. Cena nagłośnienia transferu ma wynosić 1200 euro + VAT.

W imieniu Romano negocjowała firma Memmo, która ściśle z nim współpracuje przy prowadzeniu twitterowego profilu, będącego jego głównym kanałem przekazu.

Reklama

Więcej na Weszło:

Fot. Newspix

Nie Real, nie Barcelona, a Jordan-Sum Zakliczyn. Szczerze wierzy, że na około stumiejscowy stadion z atrakcyjnym dojazdem zawita jeszcze kiedyś Puchar Mistrzów. Do tego czasu pozostaje mu oglądanie hiszpańskiej i portugalskiej piłki. Czasem lubi także dietę wzbogacić o sporty walki, a numerowane gale UFC są dla niego świętem porównywalnym z Wielkanocą. Gdyby mógł, to powiesiłby nad łóżkiem plakat Seana Stricklanda, ale najpierw musi wymyśleć jak wytłumaczy się z tego znajomym.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

13 komentarzy

Loading...