Reklama

Media o występie Kiwiora: Mogło być lepiej

Arkadiusz Prosowski

Autor:Arkadiusz Prosowski

22 lutego 2024, 08:33 • 2 min czytania 0 komentarzy

Arsenal nie może zaliczyć wczorajszego meczu do udanych. Kanonierzy przegrali w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Porto 0:1. Portugalczycy trafili do siatki angielskiej ekipy już w doliczonym czasie gry, a nasz reprezentant, Jakub Kiwior, zebrał za swój występ nie najlepsze recenzje.

Media o występie Kiwiora: Mogło być lepiej

O ile pierwsza połowa w wykonaniu Kiwiora wyglądała naprawdę w porządku, o tyle w drugiej części spotkania obrońca Arsenalu trochę się pogubił. Rywale widząc niepewność w jego grze, zaczęli wywierać presję na lewą stronę defensywy Arsenalu:

Po bezczelnej „siatce” Conceicao, Kiwior musiał faulować uciekającego rywala i zobaczył żółtą kartkę. Druga połowa w wykonaniu Polaka mogła wyglądać lepiej – czytamy w The Athletic.

Kiwior nie miał łatwo

I faktycznie, problemy naszego kadrowicza spotęgowała kara indywidualna za zatrzymanie hasającego na skrzydle Francisco Conceicao. Od momentu ukarania, Kiwior nie zapędzał się już do przodu i grał bardzo zachowawczo.

Solidnie w pierwszej połowie, chociaż częściej mógł grać z wyżej ustawionym Martinellim. Porto obrało go sobie za cel w drugiej części spotkania, a on miał spore problemy w więcej niż jednej sytuacji. Zwłaszcza po tym, jak dostał żółtą kartkę – to już oceniający występ Polaka portal goal.com.

Reklama

Jak zauważyła redakcja Football London, Kiwior nie nawiązał do swoich najlepszych występów: – Właściwie nie oferował w tym meczu zbyt wiele. W dodatku nie był przekonujący w pojedynkach jeden na jeden w obronie – czytamy.

I jeszcze jedna opinia o grze Polaka: – Naprawdę dobry z piłką przy nodze, ale w odbiorze kiepski – napisał o występie Kiwiora portal 90min.com.

Pierwsza szansa na poprawę gry naszego reprezentanta już w tę sobotę, kiedy Arsenal zagra z Newcastle. Rewanżowe spotkanie z Porto zaplanowano natomiast na 12 marca – wtedy rozstrzygną się losy awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Jako uważny obserwator futbolowej gorączki, oglądam mecze w całkowitym spokoju minimum do 80 minuty. Jestem wyznawcą kościoła pod wezwaniem Zinedine Zidane'a.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Komentarze

0 komentarzy

Loading...