Nie tylko Jeremy Sochan, ale cały zespół San Antonio Spurs ma ostatnio przebłyski. Drużyna Gregga Popovicha pokonała Washington Wizards, wygrywając ósmy mecz w sezonie, a Polak zanotował bardzo udane zawody.
Jeśli istnieje jedna rzecz, którą Sochan szczególnie powinien poprawić, to jest nią skuteczność. Polak w trwającym sezonie nie należy do grona najbardziej efektywnych w grze w ataku zawodników NBA. W sobotnim meczu z Washington Wizards Jeremy trafił jednak aż 8 z 11 rzutów z gry. Do tego nie spudłował żadnego z sześciu osobistych. To wszystko przełożyło się na łącznie 23 punkty. Oprócz nich 20-latek zanotował 4 zbiórki, 3 asysty, 2 bloki i przechwyt.
Spurs do zwycięstwa nad Wizards poprowadził też świetny ostatnio Victor Wembanyama. Francuz był najlepszym strzelcem Spurs (24 oczka), ale przede wszystkim zaliczył aż 6 bloków. Devin Vassell dołożył natomiast 21 punktów, 5 zbiórek i 5 asyst.
Ósme zwycięstwo Ostróg w sezonie nie zmienia jednak faktu, że wciąż mówimy o zdecydowanie najgorszej drużynie konferencji zachodniej. Drużyna Sochana ma o cztery zwycięstwa mniej niż Portland Trail Blazers. W całym NBA gorszym bilansem legitymują się jedynie Detroit Pistons i właśnie Wizards.
Kolejny mecz Spurs rozegrają o 1 z poniedziałku na wtorek czasu polskiego. Ich rywalem będą Philadelphia 76ers.
San Antonio Spurs – Washington Wizards 131:127
Fot. Newspix.pl