Na półmetku sezonu Ruch Chorzów jest dość bliski spadku z Ekstraklasy. Zajmuje siedemnaste miejsce w tabeli, zgromadził zaledwie trzynaście punktów, do bezpiecznej strefy brakuje mu sześciu oczek, ale już wiadomo, że Niebieskim bardzo trudno będzie o utrzymanie. W rundzie wiosennej drużynę poprowadzi Janusz Niedźwiedź.
Wcześniej tymczasowym trenerem Ruchu był Jan Woś. W tekście „Ruch wycofuje się z najgłupszej zmiany trenera w sezonie 23/24” pisaliśmy: „Ruch Chorzów zatrudnił Janusza Niedźwiedzia, co oznacza, że „Niebiescy” umocnili się na pozycji lidera w konkursie na najdurniejszą zmianę trenera w sezonie 23/24. Nie mamy na myśli tego, że postawienie na byłego trenera Widzewa jest niemądre. Ono jest akurat całkiem rozsądne. Czystą głupotą było natomiast powierzenie pierwszej drużyny w ręce Jana Wosia. Ruch stracił czas i pieniądze. Zatrudniając Niedźwiedzia, przyznał to oficjalnie”.
Do krótkiego okresu rządów Wosia w rozmowie z Przeglądem Sportowym odniósł się Seweryn Siemianowski, prezes klubu: – Uważam, że w tamtym momencie była to optymalna decyzja. W tym czasie nie wszyscy trenerzy byli dostępni na rynku, jak na przykład trener Janusz Niedźwiedź. Jednakże nie oceniłabym kadencji trenera Wosia, a w zasadzie epizodu, bo to tylko sześć meczów, całkiem negatywnie. Zespół prowadzony pod jego wodzą zanotował w tym czasie pięć remisów i przegrał tylko z Widzewem (1:2) po bramce w końcówce i grze w dziewiątkę przez sporą część drugiej połowy. Nie było tragicznie, ale same remisy nie wystarczą. Potrzeba zwycięstw, żeby nadrobić stratę do bezpiecznych lokat w tabeli. Trener Woś podjął rękawicę i za to ogromny szacunek.
Janusz Niedźwiedź pracował wcześniej w Widzewie Łódź, z którym awansował do Ekstraklasy, gdzie zaczął od świetnych wyników, żeby następnie stracić pracę po słabych dziewięciu miesiącach 2023 roku. Z Ruchem ma walczyć o utrzymanie. Jeśli mu się to nie uda, najprawdopodobniej projekt kontynuować będzie w I lidze, bo w Chorzowie podpisał umowę na półtora roku.
– Na pewno dla wielu jest to niespodzianka. Myślę, że wszystko między nami „zatrybiło”. Wszystko zostało dogadane zgodnie z naszą misją w zgodzie z naszym budżetem, co też jest bardzo ważne. Trener Niedźwiedź jest osobą bardzo ambitną i profesjonalną. Na pewno będzie chciał udowodnić, że był to ruch idealny. My w to bardzo wierzymy i liczymy na utrzymanie, natomiast tak jak pan powiedział, plan B w tym kontrakcie również został założony. Trener Niedźwiedź nie może być tylko ratownikiem, ale i budowniczym tego klubu. Również pod tym kątem analizowaliśmy jego kandydaturę – skomentował Siemianowsk w Przeglądzie Sportowym.
Czytaj więcej o Ruchu Chorzów:
- Ruch wycofuje się z najgłupszej zmiany trenera w sezonie 23/24
- Woś w Ruchu, czyli wariactwo i nerwowe ruchy
Fot. 400mm.pl