Paulo Sousa polaryzuje polskich kibiców. Jedni chwalą go za styl, inni bardziej zwracają uwagę na sposób odejścia z kadry. Karol Świderski w rozmowie z “TVP Sport” odniósł się do tej pozytywnej strony trenera.
Karol Świderski zadebiutował w kadrze 28 marca 2021 roku za kadencji Paulo Sousy. W tym roku strzelił ważne dla reprezentacji gole, które dawały nam punkty w meczach z Albanią i Mołdawią. W rozmowie z “TVP Sport” docenił portugalskiego szkoleniowca:
– Gdyby nie Paulo Sousa to mogłoby mnie nie być w reprezentacji. Kiedy dostałem powołanie, to nie byłem w wybitnej formie, ale otrzymałem szanse. Za trenera Brzęczka miałem lepsze okresy, strzelałem więcej goli. Było to nieoczywiste powołanie z ligi greckiej. Dużo zawdzięczam trenerowi Sousie. Przekazywał drobne informacje, jak mamy grać w systemie z dwoma napastnikami i to mi odpowiadało. Moje liczby później mnie broniły – powiedział.
– Mieliśmy gierkę przed meczem z Andorą, moja drużyna wygrała, zdobyłem bramkę i następnego dnia zadebiutowałem w kadrze. Myślę, że za Sousy nasza reprezentacja grała najładniej. Mieliśmy dobre mecze: z Anglią u siebie, z Hiszpanią na Euro. Rywal miał lepsze posiadanie, ale jak mieliśmy piłkę, to potrafiliśmy nią operować. Nasza gra była ładna dla oka, ale też traciliśmy wtedy sporo goli. Teraz za trenera Probierza nasz styl się zmienia. Stwarzamy więcej sytuacji, ale mamy problem ze skutecznością. Od początku eliminacji nie było ani wyników ani stylu – dodał.
́? Mogło tak być!
️WYWIAD | @SzymonBorczuch pic.twitter.com/wfTxG7iqBq
— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 29, 2023
Karol Świderski rozegrał 28 meczów w reprezentacji Polski. Zanotował w nich 10 goli i dołożył do tego dwie asysty.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Jerzy Dudek: Megalomania to jeden z grzechów głównych polskiej piłki
- Ig(a)rzyska, powrót Rafy, a może dalsza dominacja Djokovicia? Co przyniesie tenisowy 2024 rok?
- Bawarska masakra piłą mechaniczną. Wszystkie odpały Jensa Lehmanna
Fot.Newspix