Lech Poznań po rundzie jesiennej zajmuje trzecie miejsce w ligowej tabeli, ale do lidera Śląska Wrocław traci aż osiem punktów. Słabe wyniki w ostatnim czasie sprawiły, że posadę stracił John van den Brom. Zastąpił go Mariusz Rumak. Miha Blazić w rozmowie z klubowymi mediami podkreślał, że na wiosnę “Kolejorz” będzie liczył się w walce o mistrzostwo i Puchar Polski.
– Oczywiście w drużynie panuje przekonanie, że powinniśmy wycisnąć z tej rundy znacznie więcej. Straciliśmy dużo punktów, które można było spokojnie dopisać do swojego dorobku. Pozostajemy w czołówce, będziemy liczyć się w walce o mistrzostwo Polski i puchar, co jest dla nas najważniejsze. Musimy jednak zimą zrobić wszystko, by prezentować się znacznie lepiej, niż w ostatnich miesiącach – zaznaczał Blazić.
Słoweniec trafił latem do Lecha z francuskiego Angers. W poprzednim seoznie zagrał w 24 spotkaniach i strzelił dwie bramki na boiskach francuskiej ekstraklasy. We wcześniejszych latach środkowy obrońca był związany z Ferencvarosem i FC Koper. Dlaczego zdecydował się na transfer do “Kolejorza”?
– Przy wyborze klubu latem ważnym czynnikiem dla mnie było to, by regularnie grać na wysokim poziomie i wrócić dzięki temu również do ciągłych występów w reprezentacji. Dlatego zdecydowałem się odrzucić oferty być może nieco bardziej atrakcyjne pod kątem finansowym, ale niegwarantujące mi rywalizacji w wymagającym środowisku. Postawiłem na Lecha, bo to klub o dużej marce, który zawsze celuje w mistrzostwo kraju i posiadający spore europejskie ambicje. Dobrze się czuję w takim otoczeniu i wiem, że to była odpowiednia decyzja.
29-krotny reprezentant Słowenii rozegrał w tym sezonie 21 spotkań w barwach Lecha, strzelił gola i zaliczył asystę.
WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ:
- Drzwi szeroko zamknięte. Trenerski rynek wewnętrzny dla Lecha nie istnieje
- Rumak za van den Broma. Jak interpretować zmianę trenera w Lechu?
Fot. Newspix