Wczoraj Szymon Marciniak prowadził mecz PSG z Newcastle. Jedną z decyzji rozpętał burzę. Głos w tej sprawie zabrał trener Srok, który uważa, że arbiter popełnił duży błąd.
Wszystko przez to, że zagrywający piłkę ręką Tino Livramento znajdował się bardzo blisko od niej, a zanim został trafiony w rękę, futbolówka odbiła się od jego klatki piersiowej. Mimo to Marciniak po analizie powtórek zdecydował się na przyznanie gospodarzom jedenastki, którą na gola zamienił Kylian Mbappe.
Eddie Howe po meczu zakomunikował, że nie zgadza się z decyzją polskiego arbitra. 46-letni Anglik powiedział:
– Moim zdaniem nie była to słuszna decyzja. Wiele rzeczy trzeba brać pod uwagę i przede wszystkim czas. Tam był rykoszet, który na zwolnionym tempie wygląda inaczej niż na żywo. Piłka najpierw uderzyła w klatkę piersiową i dopiero potem w rękę. Uważam, że to zła decyzja dla nas i jest to frustrujące, ponieważ nie pozostało wówczas wiele czasu. Teraz nic z tym już nie możemy zrobić. Do tego momentu uważałem, że sędzia miał dobry mecz. Czuję się przybity, ale jestem zadowolony z tego, co pokazali dzisiaj moi zawodnicy.
W tym momencie sytuacja w grupie F prezentuje się następująco. Borussia Dortmund ma na koncie 10 punktów i jest już pewna awansu. Drugie miejsce zajmuje PSG z siedmioma oczkami na koncie. Po pięć punktów mają Newcastle i AC Milan. W kolejce kończącej zmagania grupowe Borussia zagra z PSG, Newcastle z Milanem.
WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:
- Barcelona, Xavi i Lewy na plecach Joao Cancelo
- Dziś w menu: „zbijak po parysku”
- Maldini, Zanetti, Pepe… Najstarsi zdobywcy gola w historii Ligi Mistrzów
- Przekonuje nieprzekonanych. Harry znalazł dla siebie idealne miejsce
Fot. Newspix.pl