Już w czwartek o godz. 20:45 w Torshavn reprezentacja Polski zmierzy się z Wyspami Owczymi w ramach eliminacji do mistrzostw Europy 2024. Będzie to debiut Michała Probierza w roli selekcjonera kadry. Na konferencji prasowej 51-letni szkoleniowiec opowiedział o taktyce, rywalu i zaskoczeniach w wyjściowej jedenastce na to spotkanie.
Reprezentacja Polski po 5. kolejkach zajmuje przedostatnie miejsce w grupie eliminacyjnej do mistrzostw Europy z dorobkiem sześciu punktów. – Nie myślimy o innych meczach, ponieważ jeśli tego nie wygramy, to następne nie będą miały już znaczenia. O następnych rozmawiać będziemy w czwartek późnym wieczorem. Kluczem jest wygrywanie krok po kroku, a nie patrzenie, co będzie dalej – podkreślił Probierz.
Ostatni raz selekcjoner w swoim debiucie wygrał w 1997 roku. Czy Probierz ma to z tyłu głowy przed meczem z Wyspami Owczymi? – Nie jestem przesądny w żaden sposób. Uważam, że przesądy są oznaką słabości – zaznaczał.
O warunkach atmosferycznych na Wyspach Owczych: – Przed meczem jeszcze nikt spotkania nie wygrał, ale za to wielu już przegrało. Dlatego kluczowe dla nas jest nastawienie do tego meczu, a nie przejmowanie się tym, że będzie zimno czy że będzie wiał wiatr. Dla obu zespołów są takie same warunki.
O tym, jak będzie wyglądać kadra Probierza: – Dużo można opowiadać i mówić różnych rzeczy, a boisko weryfikuje wszystko. Oczywiście, chcemy narzucić swój styl gry, ale, jak to mówił jeden z moich wcześniejszych szefów: “chcemy bronić szczelnie i strzelać celnie”. Ostatnio mój ulubiony sport to golf i tam jest takie słowo “jakby”. I podobnie w piłce można mówić, jakbym dobrze trafił, to by wpadło.
Czy jutro zaskoczy składem? – Pytanie, co oznacza „zaskoczyć kogoś składem”. W dwunastu nie zagramy. Choć w sumie to zagramy, dziś gierka treningowa będzie dwunastu na dwunastu (śmiech) Zaskoczenia raczej nie będzie, z zawodników, którzy są w tej grupie, wszyscy zasługują na grę.
WIĘCEJ O KADRZE:
- Trener kadry Wysp Owczych: W Polsce też wieje i pada. To tylko narracja!
- Teraz albo nigdy. Nowe otwarcie szansą dla Frankowskiego
- Buksa w kadrze. Odrodzenie w dwa miesiące
Fot. Newspix