Reklama

Miało być efektowne odbicie Lecha i było

Przemysław Michalak

Autor:Przemysław Michalak

06 października 2023, 23:24 • 2 min czytania 68 komentarzy

Lech Poznań po 0:5 w Szczecinie nie miał wyjścia: musiał się odbić z Puszczą Niepołomice i to w sposób efektowny, bez drżenia o wynik do ostatnich sekund. Tak też się stało, choć gromów w kierunku zawodników beniaminka ciskać nie będziemy. Momenty mieli i wcale nie musieli przegrać tak wysoko.

Miało być efektowne odbicie Lecha i było

Losy Puszczy w tym meczu są modelowym przykładem płacenia frycowego przez zespół mniej klasowy i mniej ograny na danym szczeblu. Gdyby podopieczni Tomasza Tułacza zaprezentowali maksymalną skuteczność, “Kolejorz” nie mógłby rozgrywać końcówki na stojąco. Na początku drugiej połowy świetnej sytuacji nie wykorzystał Kamil Zapolnik, a innym razem bardzo dogodną okazję po dograniu Pięczka miał Jakuba. W kilku innych akcjach Puszcza do pewnego momentu nieźle sobie poczynała, by na koniec coś zmaścić.

Lech Poznań – Puszcza Niepołomice 4:1. Beniaminek wypunktowany

A że Lech indywidualnie posiada w swojej kadrze nieporównywalnie lepszych zawodników, ostateczny wynik jest dla gości wybitnie niekorzystny. Poza Filipem Marchwińskim, który będąc cofniętym ze środka ataku kolejny raz zaliczył bezbarwny występ, wszyscy w ofensywie gospodarzy zrobili swoje. Mikael Ishak po raz pierwszy od rewanżu ze Spartakiem Trnava wybiegł na boisko w podstawowym składzie. Efekt? Klasowa asysta i piękny gol. Kristoffer Velde imponował dryblingami, wygrał aż 10 pojedynków i to on ma asystę przy bramce Ishaka.

Nawet Adriel Ba Loua przeszedł samego siebie. Gol i asysta w jednym meczu – tego w Lechu jeszcze w jego wykonaniu nie oglądaliśmy. Jasne, Iworyjczyk niekoniecznie chciał podawać do Karlstroema, bardziej wyglądało to na nieoptymalne przyjęcie piłki, ale zapis do papierów idzie. Coś w grze Ba Louy drgnęło. Niedawno przecież wypracował trafienie Dagerstala w derbach z Wartą i samemu dobił Raków. Czyżby John van den Brom nawet do niego zdołał dotrzeć?

Karlstroem? Szef

Najlepszy i tak był powracający po kartkowej pauzie Karlstroem. Napędził akcję na 1:0, efektownie strzelił na 2:1, przejął piłkę przy trzecim golu. Rządził w środku pola. Z nim w Szczecinie pewnie nie byłoby takiej tragedii.

Reklama

Poza Marchwińskim nie do końca zadowolony w Lechu może być jeszcze Miha Blażić. Jego kiks sprawił, że Puszcza błyskawicznie wyrównała. Słoweniec już się nie odkręcił, miał później parę innych mocno niepewnych interwencji.

Teraz przed Lechem kolejny domowy mecz z beniaminkiem, tym razem łódzkim. Na ile poznaniacy faktycznie wrócili na właściwe tory pokażą następne starcia: z Jagiellonią w środku tygodnia i z Cracovią na wyjeździe.

CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

City zdemolowane przez Tottenham. Guardiola wyrównał niechlubny rekord z 2006 roku

Paweł Marszałkowski
1
City zdemolowane przez Tottenham. Guardiola wyrównał niechlubny rekord z 2006 roku

Ekstraklasa

Anglia

City zdemolowane przez Tottenham. Guardiola wyrównał niechlubny rekord z 2006 roku

Paweł Marszałkowski
1
City zdemolowane przez Tottenham. Guardiola wyrównał niechlubny rekord z 2006 roku

Komentarze

68 komentarzy

Loading...