32-letni Sandro Wolfinger już może wieszać buty na kołku, bo takiego gola na międzynarodowej arenie, jak dzisiaj przeciwko Bośni i Hercegowinie, już nie strzeli. Reprezentant Liechtensteinu wypalił lepiej niż armata w Twierdzy Kłodzko.
Wolfingier na co dzień występuje w czwartej lidze szwajcarskiej w FC Balzers, ale dzisiaj ma swoje pięć minut. Przed przerwą meczu eliminacji mistrzostw Europy 2024 pierdzielnął tak zza pola karnego, że mucha nie siada. Zresztą, zobaczcie sami:
🇧🇦 Bośnia i Hercegowina 2-1 Liechtenstein 🇱🇮
Kolejny mecz bez punktów, ale za to z pierwszym golem w tych eliminacjach 🥳 Grający w szwajcarskiej czwartej lidze Sandro Wolfinger fantastycznym uderzeniem z dystansu pokonał bramkarza gospodarzy 😱pic.twitter.com/Vje2b9CfCN
— Futbol Liechtensteinu 🇱🇮 (@alpejskifutbol) September 8, 2023
To pierwsza bramka zdobyta przez Liechtenstein w trwających kwalifikacjach do Euro 2024. Warto było czekać.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Ucieczka od odpowiedzialności. Afera premiowa pokazała prawdę o kadrze
- Żałosna wygrana żałosnej zbieraniny
- Brak osobowości, charakteru, jakości i poczucia żenady [NOTY]
- Era Santosa jest prymitywna
- Krychowiak? Jego brak nie był problemem
foto. Newspix