Gadali o odpowiedzialności. O charakterze. O jakości. O jedności. Wrzucali zdjęcia z kolacji. Trener mówił, że atmosfera jest wspaniała i wszystko będzie dobrze. A potem zaserwowali to. Obrzydliwe gówno z Wyspami Owczymi. Weźcie sobie to zwycięstwo i sobie je wpierdolcie na kolejnej kolacji.
Czego potrzebowaliśmy do otwarcia zwycięstwa ze 129. zespołem w rankingu FIFA? Przypadkowej ręki. Chłop mógł tam nie stać po zgraniu głową, nic by z tego nie było, ale stał, no i stało się – sędzia się zlitował i dał karnego. Lewandowski go wykorzystał, potem dorzucił kolejnego gola, więc 2:0 niby nie wygląda źle, ale to dla ludzi, którzy oglądają mecze na stronie z wynikami.
BO GRALIŚMY TRAGICZNIE.
Naprzeciwko totalni przeciętniacy, amatorzy, jeden nie mógł przyjechać, bo miał do roboty. A my co? Oddajemy im pierwszy celny strzał, Krychowiak łapie żółtą kartę… Nie no, ten Grzesiek to jest jakieś prowo, prawda? Jego uderzenie we własną rękę – za mocna historia. Po co go wziąłeś, Santos? Pół roku myślałeś nad tą kadrą i wymyśliłeś żenującego emeryta do środka pola? Daj to nam, tyle wymyślimy też, ale za mniejsze pieniądze.
Graliśmy gówno.
Ta kadra to jest zbieranina przypadkowych ludzi. Raków robi tu 4:0. Legia 6:2. I to się ogląda lepiej, gdyż człowiek widzi – oho, idą według określonego planu. A reprezentacja narodowa z piłkarzami z wielkich klubów?
Wrzutka.
Wrzutka.
Za plecy na aut bramkowy.
Wrzutka.
Żenada.
Po co wy chcecie na Euro? Co wy chcecie na nim osiągnąć? Do Niemiec nie jest daleko, Polacy mogą pojechać czysto turystycznie, zobaczyć Bramę Brandenburską, to i tamto (uwaga, słabo z płatnościami kartą). Nie potrzeba waszych popisów.
Z taką grą – trzy wpierdole i do domu.
Serio – dlaczego wy gadacie o tym charakterze i jakości, skoro macie tego tyle, co Kowal włosów na głowie? Żałośni z was nudziarze, którzy obecnie zapełniają stadiony tylko nazwą. Za Rolling Stonesów też może grać kapela szkolna i ktoś przyjdzie, bo usłyszy nazwę. I tak z wami jest – nazwa niby ciekawa, a jakby puścić Stal Mielec, to Wyspy Owcze mają problem po kwadransie.
Nie wiadomo, jak chcecie wygrać z Albanią w Tiranie. Nie macie na to żadnego pomysłu. Idźcie na kolację, co? Może ktoś się na to nabierze.
Gracie tragicznie, jesteście tragiczni. Taką kadrę mogą wystawić pijani ludzie po kawalerskim, a nie tak duży i ambitny naród.
A to wszystko, co gadaliście przed meczem, trzeba skwitować jednym słowem. Pierdolenie.
Polska – Wyspy Owcze 2:0 (0:0)
73′, 83′ Lewandowski
Czytaj więcej na Weszło:
- Góralski nie zrozumiał Lewandowskiego. I wielu innych rzeczy
- Dni Niedźwiedzia w Widzewie policzone? Wszystko na to wskazuje
- Polska tańczyła jak Takesure Chinyama
Fot. FotoPyk