Reklama

Piast nie czeka i inwestuje w młokosa. Nowy kontrakt dla Kirejczyka [NEWS]

Przemysław Michalak

Autor:Przemysław Michalak

01 sierpnia 2023, 14:55 • 3 min czytania 7 komentarzy

Polskie kluby nieraz traciły obiecujących zawodników przez to, że zbyt późno rozpoczynały rozmowy na temat nowego kontraktu, gdy już interesowały się nimi lepsze i bogatsze firmy. Piast Gliwice nie zamierza popełniać tego błędu i zawczasu zabezpieczył swoje interesy w kontekście Gabriela Kirejczyka. W najbliższym czasie 20-letni napastnik przedłuży kontrakt do czerwca 2026 roku.

Piast nie czeka i inwestuje w młokosa. Nowy kontrakt dla Kirejczyka [NEWS]

Poprzednia umowa została przedłużona niedawno, bo w marcu, ale było to jedynie aktywowanie klauzuli, która zatrzymywała Kirejczyka do końca tego sezonu. Jako że jego pozycja w zespole powinna systematycznie rosnąć, przy Okrzei uznali, że nie ma co czekać i trzeba związać się z nim na dłużej. Oficjalne ogłoszenie współpracy na kolejne lata spodziewane jest jeszcze w tym tygodniu.

Kirejczyk jeszcze gola w Ekstraklasie nie strzelił, jednak w Piaście nie mają wątpliwości, że warto w niego zainwestować. Łączy w sobie cechy bardzo poszukiwane na rynku. Z jednej strony jest wysoki (197 cm wzrostu), a z drugiej szybki i niezły technicznie. To każe przypuszczać, że przed nim ciekawa przyszłość.

SUPER PROMOCJA W FUKSIARZ.PL! MOŻESZ ODEBRAĆ 100% DO 300 ZŁ

Jego kariera szybko się rozwija. Szkolenie zaczynał w Unii Oświęcim, z której w 2019 roku trafił pod skrzydła Andrzeja Niedzielana, wespół z Arkadiuszem Radomskim prowadzącym akademię piłkarską Profi Zielonki. Z niej na szersze wody wypłynęli też Karol Niemczycki czy Filip Rejczyk z Legii. Przenosiny odbyły się w dość napiętej atmosferze, gdyż działacze Unii zarzucali byłym reprezentantom Polski nieczyste gierki i podbieranie piłkarza. Ojciec Kirejczyka w rozmowie z TVP Sport patrzył na tę sprawę inaczej, tłumacząc, że jego syn sam zdecydował o przejściu do AP Profi, a prezesi Unii nawet nie próbują z nimi rozmawiać, ponieważ chcą sprzedać Gabriela do Wisły Kraków, z którą mają podpisaną umowę o współpracy. Byłoby to więc dla nich bardziej opłacalne.

Reklama

Koniec końców Kirejczyk dopiął swego, pod okiem Niedzielana został oszlifowany i dwa lata później przeszedł do Piasta, zaczynając seniorski etap. W pierwszym sezonie zagrał jedynie kwadrans w Pucharze Polski z Zagłębiem Sosnowiec. Przełom nastąpił dla niego w trakcie rundy jesiennej poprzedniego sezonu. W październiku, jeszcze pod wodzą Waldemara Fornalika, zadebiutował w Ekstraklasie przeciwko Widzewowi i od razu zaliczył asystę przy golu Ameyawa. Minęło osiem dni i zdobył bramkę w pucharowym meczu ze Stalą Mielec. Niedługo potem drużynę przejął Aleksandar Vuković, który jeszcze odważniej zaczął stawiać na młodego podopiecznego. Jeszcze przed końcem rundy dwukrotnie wystawił go w wyjściowym składzie.

Kirejczyka na starcie tego roku spowolniła kontuzja pod koniec zimowych przygotowań. W dużej mierze z tego powodu awaryjnie sprowadzony został Alex Sobczyk, bo w obliczu wypożyczeń Rauno Sappinena i Alberto Torila przez kilka tygodni Kamil Wilczek nie miałby żadnej konkurencji w ataku. Kirejczyk wrócił do gry na początku kwietnia. Od razu zaliczył asystę przy zwycięskim golu Jorge Felixa ze Śląskiem Wrocław. Dostawał kolejne szanse, co nie uszło uwadze Michała Probierza. Selekcjoner reprezentacji U-21 powołał go na czerwcowe mecze towarzyskie z Finlandią i Czarnogórą. Ostatecznie Kirejczyk nie stawił się na zgrupowaniu, gdyż odezwała się u niego niezaleczona kostka. Pauzował przez około trzy tygodnie, ale problem został rozwiązany i piłkarz normalnie przepracował letni obóz.

W 1. kolejce Vuković wpuścił z ławki innego młodzieżowca Marcela Bykowskiego, co niejako było nagrodą za dwie bramki w sparingu z Rekordem Bielsko-Biała. W miniony weekend szansę dostał Kirejczyk, wchodząc na 13 minut w Mielcu. Niewiele mu brakowało do premierowego gola – po jego strzale głową Mateusza Kochalskiego uratowała poprzeczka.

W najbliższym czasie 20-latek powinien być pierwszym zmiennikiem dla Wilczka, ale kto wie, czy za jakiś czas nie stanie się głównym żądłem w ataku Piasta, o ile oczywiście będzie dawał kolejne impulsy w roli rezerwowego. Wilczek od dawna formą nie imponuje, a ma już 35 lat i umowę jedynie do końca sezonu (z opcją przedłużenia o rok).

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE: 

Reklama

Fot. FotoPyK/Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Więcej kasy do pieca, więcej! Prezes Śląska wygrywa plebiscyt na “delulu roku”

Kamil Warzocha
2
Więcej kasy do pieca, więcej! Prezes Śląska wygrywa plebiscyt na “delulu roku”
Liga Narodów

Nowe reguły losowania grup eliminacji MŚ. Jeśli zwolnić trenera, to teraz

AbsurDB
10
Nowe reguły losowania grup eliminacji MŚ. Jeśli zwolnić trenera, to teraz

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Więcej kasy do pieca, więcej! Prezes Śląska wygrywa plebiscyt na “delulu roku”

Kamil Warzocha
2
Więcej kasy do pieca, więcej! Prezes Śląska wygrywa plebiscyt na “delulu roku”
Liga Narodów

Nowe reguły losowania grup eliminacji MŚ. Jeśli zwolnić trenera, to teraz

AbsurDB
10
Nowe reguły losowania grup eliminacji MŚ. Jeśli zwolnić trenera, to teraz

Komentarze

7 komentarzy

Loading...