Reklama

Klopp: – Praca w reprezentacji to zaszczyt, ale nie pozwala mi na to lojalność

redakcja

Autor:redakcja

21 lipca 2023, 13:17 • 1 min czytania 5 komentarzy

Juergen Klopp wypowiedział się w wywiadzie dla „Bilda” nt. możliwości objęcia posady selekcjonera reprezentacji Niemiec. Trener nie wyklucza tej opcji, ale nie w czasie, gdy pracuje w Liverpoolu.

Klopp: – Praca w reprezentacji to zaszczyt, ale nie pozwala mi na to lojalność

Nie ulega wątpliwości, że praca w drużynie narodowej jest i będzie dla mnie dużym zaszczytem.  Problemem stojącym na drodze jest moja lojalność. Nie mogę teraz tak po prostu opuścić Liverpoolu i powiedzieć, że przejmuję Niemcy. Tak to nie działa. Jeśli mam zostać selekcjonerem to tylko wtedy, gdy będę dostępny. Teraz nie jestem – powiedział w wywiadzie dla „Bilda” Juergen Klopp, menedżer Liverpoolu.

Niemiec pracuje z The Reds od października 2015 roku. Zdobył już wszystkie możliwe trofea w Anglii. Wygrał również Ligę Mistrzów i Klubowe Mistrzostwa Świata. W Liverpoolu ma zamiar pracować co najmniej do 2026 roku. Problem w tym, że niemiecka kadra przeżywa tak duży kryzys, że DFB stara się przekonać go do złamania swojej obietnicy lojalności. Już za rok w tym kraju odbędą się mistrzostwa Europy, a kadra Die Mannschaft gra poniżej oczekiwań. Z tego powodu we wrześniu ma się wyjaśnić przyszłość selekcjonera Hansiego Flicka. Kolejna wpadka może oznaczać jego zwolnienie.

WIĘCEJ O ANGIELSKIM FUTBOLU:

Fot. Newspix

Reklama

Najnowsze

Anglia

Thiago Silva nie zamierza kończyć kariery. Rozważa powrót do byłego klubu

Arek Dobruchowski
0
Thiago Silva nie zamierza kończyć kariery. Rozważa powrót do byłego klubu
1 liga

Padnie rekord frekwencji w I lidze! Bilety na derby Trójmiasta wyprzedane!

Arek Dobruchowski
1
Padnie rekord frekwencji w I lidze! Bilety na derby Trójmiasta wyprzedane!
1 liga

Chłopak z Bronksu. Jakub Krzyżanowski to nowy diament Wisły Kraków

Szymon Janczyk
0
Chłopak z Bronksu. Jakub Krzyżanowski to nowy diament Wisły Kraków

Suche Info

Komentarze

5 komentarzy

Loading...