KKS Kalisz w minionym sezonie osiągnął coś niewiarygodnego a zarazem historycznego – awansował do półfinału Pucharu Polski i był o krok od finału. Mimo tego sukcesu klub postanowił nie przedłużać wygasającej umowy z trenerem Bartoszem Tarachulskim.
KKS Kalisz w sezonie 2022/23 był na ustach całej Polski. Z uwagi na fenomenalną postawę w Pucharze Polski. KKS pokazał, że nie ma problemu z pokonywaniem rywali z Ekstraklasy, bo po drodze do półfinału wyeliminował trzech – Widzew, Górnik Zabrze i Śląsk Wrocław. Z tym ostatnim wygrał 3:0 w ćwierćfinale w kapitalnym stylu. WKS nie istniał, a kaliszanie dominowali i byli drużyną o dwie klasy lepszą pod względem jakości czysto piłkarskiej.
A w 1/2 finału KKS Kalisz był bardzo bliski wyeliminowania również Legii Warszawa. Gospodarze przegrali 0:1, ale przez zrobili naprawdę wiele, żeby zagrać na Stadionie Narodowym. „Wojskowi” wygrali 1:0, ale to kaliszanie zasłużyli na brawa. Drużyna prowadzona przez Bartosza Tarachulskiego zachwyciła całą piłkarską Polskę.
Trener Bartosz Tarachulski opuszcza Dumę Kalisza. Szkoleniowiec osiągnął z KKS-em historyczny sukces w postaci awansu do półfinału Fortuna Pucharu Polski.
Trenerze, dziękujemy za wszystko! 🫡 Powodzenia 🍀https://t.co/LYYMdIUlGC
— KKS Kalisz (@KaliskiKKS) June 17, 2023
Aczkolwiek w II lidze już nie było aż tak kolorowo. Na ostatniej prostej KKS Kalisz wypisał się z walki o awans na zaplecze Ekstraklasy. W 34. kolejce przegrał 3:4 z rezerwami Zagłębia Lubin i wyleciał z Top6. Tarachulski pracował w Kaliszu równy rok.
WIĘCEJ O KKS-IE KALISZ:
- Legia w finale Pucharu Polski, ale to KKS Kalisz zasłużył na brawa
- Historia pisana złotymi zgłoskami. Kalisz na piłkarskich salonach [REPORTAŻ]
Fot. Newspix