Jarosław Koliński z „Przeglądu Sportowego” donosi, że Karol Borys znalazł się na celowniku PSV Eindhoven.

Wychowanek Śląska Wrocław ma za sobą bardzo udane Mistrzostwa Europy do lat 17. Podopieczni Marcina Włodarskiego odpadli dopiero w półfinale z Niemcami, a 16-latek zdobył na turnieju na Węgrzech trzy bramki.
Młody pomocnik w przeszłości był m.in. na testach w Manchesterze United, a zainteresowane nim są także AC Milan oraz PSV. Klub z Eindhoven skontaktował się z działaczami wrocławskiego zespołu, żeby poprosić o zgodę na przyjazd nastolatka do Holandii. Sam Karol oraz jego bliscy mają być zainteresowani tym kierunkiem, natomiast władze Śląska czekają na oficjalną ofertę ze strony wicemistrzów kraju.
CZYTAJ WIĘCEJ O ŚLĄSKU WROCŁAW:
Fot. Newspix
Niech tam idzie jak najprędziej – przynajmniej nie przerobią go na zapchajdziure na obronie jak frankowskiego i zalewskiego. A w śląsku zginie i przepadnie w „polskiej myśli szkoleniowej” – jak najprędzej do holandii – najlepszy kraj dla rozwoju ofensywnych piłkarzy.
Typie włąsnie reprezentacja U17 pokazała, że ruszyło u nas szkolenie
Właśnie ci chłopcy pokazali, że można nie mieć mentalności popychadeł
A ty wciąż mentalnie w grajdole typu bo w Polsce to się nie da
Zależy. Jeśli ma szansę na grę w ekstraklasie to chyba lepiej zostać. Wydaje mi się, że lepszą karierę robią piłkarze, którzy coś pograją w naszej g…lidze, a dopiero wyjeżdżają niż ci, którzy wyjechali w wieku juniorskim. Borys chyba będzie łapał minuty, podobnie jak Kolanko.
Szczęsny, Krychowiak czy Zieliński to wyjątki. Ogromna liczba piłkarzy przepada, a później grywa maks. w II lidze polskiej.
O tyle dziwne, że na zachodzie mają lepsze wzorce, lepszych trenerów, lepszych kolegów do podpatrywania i rywalizacji. Dziwne to trochę.
Co ci po lepszych wzorcach i bazach jak na 20 chłopaków pewnie trener da szanse jednemu i jak ma to zrobić to woli postawić na swoich.
Druga kwestia to taki wyjazd też ma wpływ. Masz 16-17 lat po treningu chcesz pogadać z kumplami, chcesz odwalić jakaś maniane itd. a tu tego nie masz.
Nawet jak znasz perfekt język to już nie to samo, bo masz chłopkaów z innej kultury. Takie rzeczy mają fundamentalny wpływ na rozwój, bo cie zwyczajnie nakręcają.
Chyba tak. Nawet jak chłopak wróci do Polski to rzadko błyszczy. A w teorii powinien być lepiej wyszkolony, wyróżniać się przynajmniej technicznie i taktycznie.
Z tym językiem to różnie u nich jest. Niektórzy piłkarze po 5 latach w danym kraju ledwie ogarniają co się do nich mówi. Albo i nie ogarniają.
W naszej lidze to połamią mu nogi.
W extralkapie będzie musiał łaskawie czekać aż jakiś Schwarz czy inny ogórek przejdzie na emeryturę albo zmieni barwy klubowe.Szkoda czasu marnować w tym śląsko który woli stawiać na szrot niż na wychowanków.W Holandii będzie miał od kogo się uczyć tutaj przerasta technicznie cala ta zbieraninę kopaczy śląska już teraz.
O ile mu wcześniej nie połamie nóg jakiś zaprawiony w rąbance drwal po 30stce. Oczywiście za co nie zostanie ukarany czerwoną kartką.
Dziwne że chłopak z takim potencjałem nie dostał w słabym Śląsku minut.
Zagrał 6 meczów w ekstraklasie, ale tylko 178 minut. Faktycznie mógł więcej, ale w Polsce nie wiedzą, co zrobić z ofensywnym pomocnikiem.
Powiem Ci Gmochu że masz rację. Szacun należy się skautom Śląska że wypatrzyli synka na jakiejś wichurze i ciupał sobie w juniorkach i nagle kapli się że ma talent i co zrobić. Walka o utrzymanie a synkowi trzeba byłoby dać seniorki liznąć. Stąd problem.