Reklama

Nigdy więcej „Nigdy Więcej”

Michał Kołkowski

Autor:Michał Kołkowski

01 czerwca 2023, 21:22 • 4 min czytania 460 komentarzy

Szymon Marciniak przeżywa najpiękniejszy okres w swojej karierze. Brawurowo poprowadził finał mistrzostw świata, został wyznaczony również do posędziowania finału Ligi Mistrzów. Co tu dużo mówić, sukces za sukcesem. Biorąc zresztą pod uwagę postawę innych arbitrów uznawanych za światową czołówkę – można powiedzieć, że najlepszy jest Polak, a potem długo, długo nikt. Może się jednak okazać, że dobra passa Polaka zaraz się skończy. I to nie z uwagi na pomyłki popełnione na boisku, tylko… występ podczas konferencji biznesowej współorganizowanej przez lidera Konfederacji, Sławomira Mentzena. Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” zwróciło na to uwagę UEFA.

Nigdy więcej „Nigdy Więcej”

Na początek rozjaśnijmy, o co w ogóle chodzi w całej aferze.

UEFA reaguje na pismo

Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” – przedstawiające się jako antyrasistowskie i przeciwdziałające neofaszyzmowi oraz dyskryminacji – opublikowało pełne oburzenia pismo w sprawie Szymona Marciniaka. Działacze „Nigdy Więcej” wzięli polskiego arbitra na celownik, ponieważ wystąpił on niedawno jako prelegent podczas konferencji biznesowej „Everest”, której twarzą jest z kolei Sławomir Mentzen – budzący spore kontrowersje lider Konfederacji.

„Nigdy Więcej” łączy zatem kropki w następujący sposób: Mentzen przed laty stwierdził podczas jednego z wykładów na temat marketingu politycznego, że chwytliwym, zapadającym w pamięć hasłem dla jego partii będzie: „nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej”, a zatem Mentzen jest antysemitą i homofobem. Marciniak pojawił się na biznesowym evencie firmowanym przez Mentzena, więc polski arbiter promuje polityka Konfederacji. Czyli – sam Marciniak propaguje postawy antysemickie, homofobiczne i generalnie, to stał się niemalże frontmanem skrajnej prawicy w Polsce.

– Jesteśmy zszokowani i zbulwersowani publicznym związkiem Marciniaka z Mentzenem i jego odmianą toksycznej skrajnie prawicowej polityki. Jest to niezgodne z podstawowymi wartościami fair play, takimi jak równość i szacunek. Wzywamy sędziego do przyznania się do błędu. Jeśli tego nie zrobi, uważamy, że UEFA i FIFA powinny wyciągnąć konsekwencje – grzmi Rafał Pankowski, współzałożyciel stowarzyszenia.

Reklama

Jeśli wydaje się wam, że to burza w szklance wody, to nic bardziej mylnego. Na oburzenie „Nigdy Więcej” otwarcie zareagowała bowiem UEFA. – UEFA jest świadoma zarzutów dotyczących Szymona Marciniaka i domaga się pilnych wyjaśnień. UEFA i cała społeczność piłkarska brzydzi się »wartościami« promowanymi przez wspomnianą grupę i traktuje te doniesienia bardzo poważnie. Kolejne oświadczenie zostanie wydane jutro, po zapoznaniu się ze wszystkimi dowodami – to oficjalny komentarz europejskiej federacji skierowany do „Przeglądu Sportowego”, który jako pierwszy informował o sprawie.

Przypomnijmy – już 10 czerwca Marciniak ma poprowadzić finał Ligi Mistrzów. Teraz nie jest to już w stu procentach pewne.

Zła wola

Zastanówmy się jednak, co właściwie może tutaj osiągnąć stowarzyszenie „Nigdy Więcej”, oczywiście poza zaszkodzeniem Marciniakowi w karierze sędziowskiej? Jako się rzekło, konferencja Everest nie jest wydarzeniem o charakterze politycznym. Wystąpili na niej – mówiąc w skrócie – ludzie sukcesu w swoich dziedzinach. Na liście prelegentów znajdziemy Jarosława Bienieckiego, twórcę „Runmageddonu”. Pawła Sieczkiewicza, współzałożyciela wirtualnej przychodni. Marketingowca Dawida Bagińskiego, spekulanta Rafała Zaorskiego, influencera Pawła Svinarskiego… Naprawdę łatwo się domyślić, że goście nie zostali dobrani według klucza poglądów, tylko z uwagi na to, że mogą mieć coś inspirującego lub nietuzinkowego do przekazania.

Nie od dziś wiadomo zresztą, że Marciniak świetnie się czuje w wystąpieniach publicznych i potrafi zarażać pozytywną energią.

Czy w piśmie przedstawionym przez „Nigdy Więcej” znajdziemy jakieś bulwersujące fragmenty przemówienia Marciniaka? Cytaty, które by go kompromitowały? Czy sędzia podczas konferencji powiedział: „masz pan rację, panie Mentzen, popieram pana w każdej kwestii”? Czy ciskał na prawo i na lewo antysemickimi komentarzami, a może opluwał homoseksualistów? Nie, tego pismo stowarzyszenia akurat nie dotyczy. Trafimy w nim natomiast jakże kluczowe dla sprawy wrzutki o tym, że „nazwa partii Konfederacja była inspirowana Konfederacją Południa, która broniła niewolnictwa podczas wojny secesyjnej”. Albo że: „Mentzen zyskał międzynarodowy rozgłos jako producent piwa White IPA Matters, wyśmiewającego ruch Black Lives Matter”. Krótko mówiąc – o tym, co w zasadzie powiedział i zrobił sam Marciniak – poza pojawieniem się tam, gdzie według „Nigdy Więcej” pojawić się nie powinien – nie ma ani słowa. Są natomiast usilne próby przyklejenia do niego każdego możliwego łajdactwa, nie wyłączając z tego walki o utrzymanie niewolnictwa w USA w XIX wieku.

Trzeba naprawdę ogromu złej woli, żeby na bazie motywacyjnego wykładu Marciniaka na jakiejś konferencji, którą współorganizuje jakiś polityk, wysnuć wniosek, że między arbitrem a tymże politykiem istnieją jakieś „związki”. To nie jest walka z rasizmem, homofobią czy neofaszyzmem, tylko ordynarna próba unurzania człowieka w bagnie. Jasne, że dla Mentzena konferencja Everest to także forma promocji swojej osoby. Polityk reklamował wydarzenie zdjęciami polskiego arbitra w mediach społecznościowych. Ale nie można budować narracji, że Marciniak pojawił się na partyjnym wiecu.

Reklama

Szymonowi Marciniakowi po prostu współczujemy. Ktoś mu strasznie nabruździł w szczytowym momencie jego kariery i diabli wiedzą, jakie będą tego długofalowe konsekwencje. Na przyszłość zalecamy sędziemu po prostu większą ostrożność przy akceptowaniu zaproszeń – UEFA i FIFA uwielbiają pozować na organizacje pryncypialnie apolityczne i postępowe. Chyba że trzeba akurat ubić jakiś interes z Rosjanami czy Katarczykami. To wtedy nie.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. FotoPyk

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów

Komentarze

460 komentarzy

Loading...