Reklama

Ten Hag o De Gei: – Zawiedliśmy go w ostatnim meczu, nie walczyliśmy dla niego

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

24 kwietnia 2023, 14:01 • 2 min czytania 0 komentarzy

Manchester United wczoraj awansował do finału Pucharu Anglii. W podstawowym czasie gry bezbramkowo zremisował z Brighton, do wyłonienia zwycięzcy był potrzebny konkurs rzutów karnych. Po meczu Erik ten Hag pochwalił Davida de Geę, który był mocno krytykowany po Lidze Europy. 

Ten Hag o De Gei: – Zawiedliśmy go w ostatnim meczu, nie walczyliśmy dla niego

W czwartek Manchester United przegrał 03 z Sevillą na wyjeździe i odpadł z europejskich pucharów. Zdecydowanie słabszy dzień miał wtedy David de Gea, który popełnił karygodne błędy. Sam Erik ten Hag zaznaczał po spotkaniu, że De Gea i Maguire swoimi błędami zawiedli kibiców i drużynę.

Mimo to holenderski szkoleniowiec nie posadził na ławce De Gei w półfinał w Pucharu Anglii na Wembley. Dał mu kolejną szansę, a Hiszpan świetnie bronił w strzały zawodników Brighton i uchronił zespół przed porażką.  – Byłem pod wrażeniem jego gry. Zanotował kilka świetnych interwencji. Bolało mnie, gdy popełniał błędy w czwartek. Często, gdy bramkarz popełnia błędy, to zostaje od razu ukarany. Zawiedliśmy go w ostatnim meczu, nie walczyliśmy dla niego. Dziś wróciliśmy na odpowiednie tory – zaznaczył Erik ten Hag.

W finale Pucharu Anglii Manchester United zmierzy się z Manchesterem City. Będą to pierwsze derby Manchesteru w całej historii finałów Pucharu Anglii. – To będzie wielki finał, ale najpierw musimy skupić się na innych rzeczach. To ważne, aby dostać się do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. W czwartek musimy zagrać na odpowiednim poziomie, a później w niedzielę. Często pokazywaliśmy w tym sezonie, że nas na to stać. To pokazuje charakter i ambicje tej drużyny – podkreślił Erik ten Hag.

Czytaj więcej o Premier League:

Reklama

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Ważne zwycięstwo Wisły Płock z Motorem w I lidze. Baraże coraz bliżej

Arek Dobruchowski
0
Ważne zwycięstwo Wisły Płock z Motorem w I lidze. Baraże coraz bliżej

Suche Info

Komentarze

0 komentarzy

Loading...