Reklama

Oficjalnie: Papszun po sezonie odejdzie z Rakowa

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

19 kwietnia 2023, 11:07 • 3 min czytania 254 komentarzy

Na specjalnej konferencji Rakowa Częstochowa z udziałem Michała Świerczewskiego i Marka Papszuna ogłoszono, że trener nie przedłuży kontraktu i odejdzie z klubu po sezonie.

Oficjalnie: Papszun po sezonie odejdzie z Rakowa

Raków jest na ostatniej prostej w drodze po historyczne pierwsze mistrzostwo Polski. Częstochowianie są liderem Ekstraklasy, mają osiem punktów przewagi nad drugą Legią, a do końca sezonu zostało jeszcze sześć kolejek. „Medaliki” staną też 2 maja przed szansą na zdobycie trzeciego z rzędu Pucharu Polski. Zmierzą się tego dnia na Stadionie Narodowym z Legią Warszawa.

Papszun pracuje w Rakowie od kwietnia 2016 roku. Do tej pory poprowadził drużynę w 281 meczach, a jego średnia zdobycz punktowa na mecz to 1,96. Zdobył z tą drużyną po dwa razy Puchar i Superpuchar Polski.

Jak państwo wiecie, wczoraj obchodziliśmy siódmą rocznicę pracy trenera. Przez ten okres zbudowaliśmy bardzo dobre relacje, wręcz przyjacielskie. Na mnie leży teraz przywilej czy też ciężar poprowadzenia tej konferencji prasowej. Zaproponowaliśmy Markowi Papszunowi przedłużenie kontraktu na kolejny sezon. To, co dzisiaj mogę ogłosić, to że nasza współpraca, decyzją trenera, od kolejnego sezonu nie będzie kontynuowana. Jest mi z tego powodu smutno i przykro. Użyłem wszystkich argumentów, których mogłem, również tych emocjonalnych. Niestety, jak się okazało, było to za mało. Dzisiaj jest ten moment, kiedy postanowiliśmy, że to ogłosimy Z perspektywy czasu, to dla mnie bardzo trudna chwila. Kiedy rozpoczynaliśmy współpracę, celem był awans do Ekstraklasy, a marzeniem zdobycie Pucharu Polski. Dzisiaj walczymy o cel, o którym nawet nie marzyłem. Marku chciałem ci mocno podziękować za to, co zrobiłeś dla Rakowa – zaczął Michał Świerczewski na konferencji prasowej.

Reklama

Trudny moment, trochę emocjonalny. Siedem lat obfitowało w sukcesy dla Rakowa. Coś się zaczyna i coś się kończy. Chciałbym podziękować Michałowi Świerczewskiemu za zaufanie. Zatrudnienie mnie nie było oczywistym wyborem. Dziękuję za drogę, którą razem przeszliśmy. Nie była ona łatwa. Relacja była wyjątkowa, co pomagało mi w pokonywaniu trudności – mówił Papszun.

Świerczewski wyznał, że nowy trener został wybrany. W poniedziałek Raków ogłosi termin podania nazwiska nowego szkoleniowca. Właściciel klubu powiedział, że przedyskutował ten wybór z Markiem Papszunem. – Dobrze byłoby, gdyby nowy trener kontynuował grę w tym samym systemie. Mamy do niego dobranych zawodników. Niektórzy z nich w nim będą odnajdowali się najlepiej. Jeszcze przed zatrudnieniem Papszuna byłem zwolennikiem gry trójką obrońców. Chciałbym, żeby to było kontynuowane – podkreślał właściciel klubu.

Papszun wyznał, że nie ma zamiaru jeszcze kończyć trenerskiej kariery. – Nie mam skonkretyzowanych planów. Wiele aspektów o tym przesądziło. Nie mam pracy na horyzoncie. To nie determinowało, że poszedłem w tę stronę. Nie było też problemów z kontraktem z jego długością i finansami.  To nie zadziało się z dnia na dzień. Szukaliśmy dobrego momentu, żeby ogłosić decyzję, żeby nie odbiła się na drużynie. Decyzja i jej ogłoszenie to była kwestia bardzo przez nas rozsądnie pilotowana. Rozmowy toczyły się od dłuższego czasu – zaznaczał.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

foto. Newspix

Reklama

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

EURO 2024

Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu

Antoni Figlewicz
0
Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu
Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
11
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Suche Info

EURO 2024

Świerczewski: Zatrudnienie Santosa było błędem, a zwolnienie Michniewicza pomyłką

Piotr Rzepecki
7
Świerczewski: Zatrudnienie Santosa było błędem, a zwolnienie Michniewicza pomyłką

Komentarze

254 komentarzy

Loading...