Reklama

Lampard: – Na Stamford Bridge mogą wydarzyć się wyjątkowe rzeczy

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

13 kwietnia 2023, 10:53 • 2 min czytania 4 komentarze

Real Madryt o krok od półfinału Ligi Mistrzów. „Królewscy” pokonali w środę Chelsea 2:0 na Santiago Bernabeu w pierwszym meczu 1/4 finału. Frank Lampard uważa, że jeszcze nic straconego, choć podkreśla na każdym kroku klasę i umiejętności rywala.

Lampard: – Na Stamford Bridge mogą wydarzyć się wyjątkowe rzeczy

Real Madryt wygrał 2:0 po golach Benzemy i Asensio. „Królewscy” grali w przewadze jednego zawodnika od 59. minuty, kiedy to Ben Chilwelll ujrzał czerwoną kartkę. – Rozczarowującą rzeczą jest odpuszczenie stałego fragmentu gry… Mowa o drugim golu. Rywalizacja była jeszcze otwarta, to była tylko kwestia ducha walki. Mieliśmy swoje szanse… trzy kontrataki… Były też pewne dobre elementy, ale to wynik jest rzeczywistością. Na Stamford Bridge mogą wydarzyć się wyjątkowe rzeczy. To bardzo mocny zespół, ale my musimy wierzyć – zaczął Lampard.

Angielski szkoleniowiec podkreślał, że jego drużyna dobrze weszła w mecz, ale zderzyła się po prostu z bardzo mocną defensywą Realu. I mimo że wczoraj nie udało się jej przełamać, uważa, że Chelsea może to zrobić w rewanżu. – Na początku meczu włożyliśmy wiele  wysiłku, ale to bardzo mocny zespół w defensywie, jest bardzo niebezpieczny. Być może był taki trudny moment, było trochę zwątpienia zawodników w zrozumieniu, jak dobrzy są, co mogą zrobić. Były momenty, gdy mogliśmy lepiej wykorzystać wolne przestrzenie, być bardziej agresywnym na połowie rywala. Być może zrobimy to w przyszłym tygodniu. Tak jak powiedziałem, były dobre rzeczy, ale wynik jest faktem.

Rewanż 18 kwietnia na Stamford Bridge.

Czytaj więcej o Lidze Mistrzów:

Reklama

Fot. Newspix

tłumaczenia za: realmadryt.pl

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Prezes Pogoni uderza w sędziów po porażce w finału Pucharu Polski. „Powinni przejść na emeryturę”

Bartek Wylęgała
9
Prezes Pogoni uderza w sędziów po porażce w finału Pucharu Polski. „Powinni przejść na emeryturę”

Liga Mistrzów

Komentarze

4 komentarze

Loading...